Nie dostaliśmy jednak jasnej i czytelnej odpowiedzi, co rząd zamierza zrobić, jakie są jego propozycje i czy jest rozdźwięk między panem ministrem Bonim a panią minister Fedak" - zaznaczył Napieralski.
Oczywiście, że rozdźwięk jest- i to jest skandal, że w oficjalnych wypowiedziach dwu ministrów tego samego rządu spiera się ze sobą w tak społecznie ważnej kwestii. W gabinecie mogą się tłuc i opluwać, ale rząd ma mówić jednym głosem.