dżeju
/ 2006-08-11 14:26
/
Uznany Gracz Giełdowy/ Bloguje na bblog.pl!
Wiecie co? Pierwszy wpis o Elektrobudowie w moich notatkach pojawił się 7 lipca. Napisałem: spokojny trend wzrostowy - LONG. Elektrobudowa była wtedy po 55 zł... Dzis jest powyżej 80. 50% w miesiąc bez kiwnięcia palcem. A my co? Skaczemy z kwiatka na kwiatek, kupujemy, sprzedajemy zamiast zasadzić się na coś o dobrych findamentach i trzymać. Myślę, że trochę też to i inne fora nas tak ukierunkowują, bo jak czytamy że ktoś coś kupił, ktoś sprzedał, jakaś spółka coś tam coś tam, komuś się coś wydaje, to nie możemy się powstrzymać i kupujemy albo sprzedajemy, po prostu żeby się coś działo, żeby nie być gorszym. A prawda jest taka, że prędzej czy później solidne spółki muszą dać zarobić.
Ja chyba zostanę przynajmniej mid-termem, nie ma sensu się szarpać, bo tylko DMy na tym zarabiają, nie mówiąc o stracie czasu i wzroku. Nawet jak dopadne jakąś szybko rosnącą spółkę, to i tak w połowie przypadków źle ją kupuję albo sprzedaję, i wchodzę małą kasą. Tyle samo albo i więcej zarobię na stabilnych spółkach, bo nie ma tam jazd w górę ani w dół, ale za to mniejsze ryzyko. Żyć bez codziennych transakcji i śledzenia notowań też się da. Tak zrobię, chyba :)