Warren
Jak codzień rano bułkę maślaną popijam kawą,nad gazety plamą,Nikt mi nie powie,wiem co mam robić,szklanką o ścianę rzucam,chce wychodzić

Witam wszystkich

witam i pozdrawiam

Witam.
Aktywa TFI jednak nieznacznie wzrosły , mało tego złoty mocniejszy i nie widzę narazie zagrożenia korekty.
biznes.onet.pl/0,1499705,wiadomosci.html
skoro zagranica wchodzi na nasze wschodnie rynki jest bezpiecznie , moje zdanie.
Życzę zieloności posiadaczom akcji.

dzień dobry!
Panie Danielu ten poziom oporu to napewno przy 3050? :))
mimo wszystko zielonego dziś życzę :)))

A propos wczorajszej dyskusji - o tym, jak wirtualne pieniądze zmieniły właścicieli trafiając do innych inwestorów można przeczytać w dzisiejszej Rzeczpospolitej w artykule „Kto zarobił na spadkach”
„Spośród trójki największych polskich inwestorów najwięcej podczas ostatniej korekty stracił Leszek Czarnecki. Od 26 lutego do 5 marca włącznie wartość posiadanych przez niego akcji zmalała o prawie miliard złotych, z 5,95 mld do ok. 5 mld zł. Tym samym jego portfel, w którego skład wchodzą papiery Getin Holding oraz TU Europa, stracił aż 16 proc.
Majątek Michała Sołowowa, obecnie najbogatszego polskiego inwestora, skurczył się natomiast z 7,07 mld zł do 6,2 mld zł. Wśród spółek przez niego kontrolowanych podczas korekty na giełdzie najwięcej straciły papiery Cersanitu, aż 18,1 proc. Ponad10-proc. spadki dotknęły również Echo Investment oraz Barlinek. Te liczby nie dziwią, jeśli spojrzy się na ostatnie spadki pod kątem branż. Korekta najbardziej dotknęła właśnie spółki związane z rynkiem nieruchomości, przede wszystkim producentów materiałów budowlanych (stracili blisko 15 proc.) oraz firmy budowlane (-10,4 proc.). Czwartej spółce ze stajni Sołowowa - Dworom - ubyło podczas korekty 4 proc. Łącznie portfel Michała Sołowowa skurczył się o 12,4 proc.
Korekta nie oszczędziła pozostałych czołowych polskich inwestorów. Duże straty ponieśli m.in. Jerzy Wiśniewski (PBG - 7,9 proc, czyli ponad 112 mln zł), Dariusz Miłek (NG2, dawniej CCC - 12,2 proc., czyli 136,8 mln zł), Wojciech Wajda, główny akcjonariusz Wasko (prawie 15 proc., czyli 74,5 mln) czy kontrolujący Famur Tomasz Domagała (5,3 proc. - 93,5 mln zł).
Jedynym dużym inwestorem, który w tak niesprzyjających okolicznościach nie tylko nie stracił, ale powiększył swój majątek, i to o 122 mln zł, był Roman Karkosik. To nazwisko zawsze elektryzowało giełdowych graczy. Według różnych rankingów Karkosik na zmianę z Sołowowem walczył o prymat najbogatszego inwestora. Tym razem, gdy Sołowow tracił, najwięcej zyskały oba należące do Karkosika NFI: Midas i Drugi NFI. Kurs Midasa -wbrew temu co się działo na rynku - wzrósł o 14 proc., a Drugiego NFI aż o 14,6 proc.”