"Przeprowadziliśmy reformę emerytalną,(...) zakładającą, że wysokość emerytury jest uzależniona od składek. (...) W związku z tym, emerytura jest prawem, a nie widzimisię państwa" - powiedziała.
A to niestety nie prawda- reforma byłaby przeprowadzona, gdyby na emeryturę zaczęli przechodzić już tylko ubezpieczeni po 1.01.1999 r- z emeryturami w 100% kapitałowymi. A na to trzeba jeszcze wielu lat. A w związku z tym, że obecne emerytury nie są pochodną tylko i wyłącznie zgromadzonych składek- pewne ograniczenia okażą się pewnie jednak konstytucyjne.