Prezes PiS Jarosław Kaczyński opowiedział się jednak przeciw głosowaniu przez internet. Jego zdaniem, głosowanie musi być decyzją poważniejszą niż kliknięcie" myszką.

Ciekawe czy Kaczyński wie co można zrobić przez kliknięcie myszką. Niektóre banki dla przykładu nawet specjalizują się w obsłudze przez internet.

To że nie wszyscy umieją się posługiwać internetem nie oznacza że należy zatrzymywać postęp. Jak najbardziej poza tradycyjnym głosowaniem powinna być możliwość zagłosowania przez internet. Ale rozumiem dlaczego Kaczyński protestuje przed tym pomysłem - jakoś nie spodziewa się by potencjalni wyborcy internetowi zechcieli na niego głosować...