lelum polelum
/ 83.7.142.* / 2015-03-13 10:35
Rozsądnym ruchem było by przywrócenie do życia przyzakładowych szkół zawodowych i techników kolejowych (dotyczy to również innych branż, nie tylko kolejowej). Kiedyś były takie przy każdej większej stacji węzłowej.
Dziś brakuje wykwalifikowanych kolejarzy wszędzie, i w Cargo i w PLK i w PR. Zatrudnia się przypadkowych ludzi, albo z powiązań rodzinnych, bez wykształcenia, bez podstawowej wiedzy kolejowej.
Pracowałem kilkanaście lat jako dyżurny ruchu w PKP a potem w PLK. Gdy zaczynałem, było mnóstwo młodych 20-20 letnich pracowników. Dziś przeciętnie mają po 40-50 i więcej lat. 20-30 latek to rzadkość.