Nie wiem. Właściwie to mnie nie obchodzi. Nie gram DT. Nie mam na DT ani czasu ani ochoty. Nie jestem także psychopatą (: ( A2 wie o czym piszę (: )
Wiem tylko jedno. Duzi gracze będą wyciągać z giełdy pieniądze w każdej sytuacji. A dysponują olbrzymimi funduszami. Im nie zależy czy rośnie czy spada byleby był ruch.
Oprócz dużych graczy na rynku funkcjonują duże instytucje finansowe, które w swoich bilansach mają
akcje. Instytucjom finansowym spadek wartości aktywów ( portfel akcji, obligacji itp ) przysparza kłopotów. Gołym okiem widać , że bój idzie o niedopuszczenie do spadku wartości aktywów. W ten bój zaangażowany jest FED, rząd USA, banki, firmy ubezpieczeniowe, fundusze inwestycyjne. Od października 2007 z tego boju zwycięsko wychodzi RYNEK, który nie toleruje fikcji. Jak będzie dalej ? Nie wiem. Ja tylko przyjmuję konkretne założenia w oparciu o fakty gospodarcze i ekonomiczne. Nie buduję prognoz z wykresów indeksów i dziennych zmian kursów. Prędzej czy później RYNEK przyporządkuje sobie giełdy. (: I FED. I rządy. (: