Statystyczny.
/ 193.109.212.* / 2008-02-27 10:02
Pani Dominiko, byłoby świetnie, gdybyśmy mieli wzrosty, ale mam takie dziwne wrażenie, że rzeczywiste straty instytucji finansowych związane z przebiciem bańki na rynku nieruchomości w USA nie pokazały się jeszcze w całej okazałości. Jest oczywiste, że każda instytucja stara się przedstawić (mimo funkcjonujących standardów w zakresie sprawozdawczości) z jak najlepszej strony, czyli jak najbardziej ukryć straty i wyeksponować zysk. Dlatego rzeczywiste straty są pewnie większe niż te ujawniane. Do tego niedługo musi skończyć się pompowanie pieniądza do sektora bankowego i ubezpieczeniowego przez banki centralne (Fed), bo wysoka inflacja opłaca się znacznie mniej niż groźba niewielkiej recesji. Pewnie zaraz po wyborach w USA. Do tego mamy masową ucieczkę kapitału w złoto. Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli recesję w USA (właściwie, że już tam jest), a jak USA, które generują spory kawałek popytu globalnego, przestaną kupować (czyli dalej się zadłużać), to na giełdach całego Świata będzie niewesoło. Pozdrawiam.