Ad. "zagranicę zniechęca mocny złoty"
A czy nie jest przypadkiem odwrotnie? Ja na miejscu zagranicy skakalbym z radosci. Wykupienie polskich walorow za walute w czasie, gdy zlotowka byla "slaba" i sprzedanie ich (z ponowna zamiana na walute) w czasie, gdy zlotowka bedzie max "silna" przyniesie kokosy. Jak na moj chlopski rozum trwa klasyczny transfer kapitalu od frajerow, ktorzy uwierzyli w gory zlota z funduszy do tych, ktorzy wiedza, jak gorki zlota usypywac ;) i zgadzam sie, ze ceny akcji beda leciec w dol.. do ostatniego klienta funduszy.