Kenobi
/ 2007-12-02 21:07
/
Uznany malkontent giełdowy
Obniżki stóp nie pomogą załatwić istniejących problemów, tak jak nie załatwiły ich do tej pory. Rekordowy nawis domów (zapasy skoczyły do najwyższego poziomu od 22 lat)nie zniknie szybko, ceny spadły najmocniej od 26 lat, tak samo jak nie wszystkie problemy kryzysu kredytów już zostały ujawnione. Rynek akcji w ub. tygodniu, przy serii bicia wspomnianych "rekordów", miał korekcyjne odbicie po serii spadków, związane z "podrabianiem" wyników na koniec miesiąca. Stawali na głowie (widać mizerne efekty w piątek, dzięki wyciąganiu w końcówce, Nasdaq zresztą na minusie), celem podrzucenia przewartościowanych akcji naiwnym leszczom. Trwało wywalanie "into the rally", typowe w taskich sytuacjach, dzięki czemu niektórym udało się zmniejszyć część strat. Reszta nie kupuje, ale jeszcze czeka ze sprzedażą, bo liczy, że może będzie jeszcze wyżej. Nadzieja nie jest najlepszym instrumentem do gry na giełdzie.