Tomek.0x11
/ 89.79.59.* / 2009-02-26 23:55
Podczas wyjazdu z parkingu inny pojazd uderzył w moje auto. Z kierująca postanowiliśmy że rozwiążemy problem polubownie. Spisałem wszystkie dane pojazdu, właściciela i kierującego. Po ustaleniu ile będzie naprawa kosztowała miałem przedstawić to drugiej stronie i sprawa byłby rozwiązana. Niestety jednak ojciec wyżej wymienionej stwierdził że skoro policji nie było to "on ma to w dupie i sprawa jak dla niego nie istnieje". Czy w takim wypadku mogę coś zdziałać ? Mam świadka zdarzenia, jeżeli to coś zmienia.