dodge
/ 2010-05-21 22:56
/
Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Trochę popisałem u Piotrka na ten temat :)
Masz rację, ważny dzień dla klubu i kibiców. Drugi raz stajemy w polu
podczas finału o PP. Ponad 20 lat temu z Legią finał odbył się w Olsztynie.
Przez wielu finał tamten uznany za jeden z lepszych w historii rozgrywek o
PP. Puchar trafił do Warszawy. Jutrzejszy finał sądzę, że nie będzie
emocjonujący dla postronnych widzów - tzn. dla tych emocjonalnie nie
związanych ani z Pogonią, ani z Jagą. Nie podejrzewam, aby Pogoń zagrała
otwarty futbol z Jagiellonią, a tylko wówczas mecz byłby ładny dla oka.
Faworytem jest Jaga, ale w piłce różnie bywa, szczególnie że to jeden mecz,
który przesądza o wszystkim. Pogoń nie po to doszła do finału,
wyeliminowując m.in. Ruch Chorzów, aby teraz finał oddać bez walki. A jaka
to walka będzie jutro zobaczymy. Nie obawiam się specjalnie, że
Jagiellończycy będą grali pod wielką presją. Byli przyzwyczajeni przez cały
sezon do gry pod presją odrabiając minusowe punkty.
To może być piękny rok - 90 lat klubu, utrzymanie w lidze mimo minus 10
punktów, a na deser PP i "bilet wstępu" na "przedmieścia" Ligi Europejskiej
... Jutro się wszystko rozstrzygnie. Choroby w rodzinie pokrzyżowały plany -
jutro miałem być w Bydgoszczy, a nie przed TV ... Taki lajf :)