... poczyniłeś coś z Boryszewem? :)
no właśnie nie...pewnie sprzedam dopiero poniżej złotówki, taki los leszcza
No i spychają śmiecia gdzie jego miejsce, czyli poniżej 1 zetola. A tam już czeka nowy miliard pustych akcji. Kurs musi zejść dużo niżej od obecnego stanu bo przecież instytucjonalny, który ma wyłożyć kasę na kolejne miliony akcji, w przewartościowanego balona nie zainwestuje. A teraz kurs jest ewidentnie przewartościowany - tylko proszę nie patrzeć na aktualne wskaźniki giełdowe bo te na niektórych portalach są przekłamane ze względu na odcięcie praw poboru. Nierozsądne ze strony Boryszewa byłoby puścić
akcje dla instytucjonalnego po 50 gr za sztukę przy cenie rynkowej akcji 1 zł. Mogłoby to spowodować gniew obecnego akcjonariatu i zszarganie wizerunku spółki. Lepiej będzie zjechać z kursem zmniejszając przewartościowanie akcji oraz jednocześnie dyskonto pomiędzy ceną emisyjną dla instytucjonalnego a ceną rynkową akcji.
Trzeba sobie powiedzieć jasno: wzrost kursu giełdowego nie jest w tej chwili na rękę rządzącym spółką. Wiedząc kto i ile akcji ma (po nowej emisji będzie miał dwa razy więcej) to można zapomnieć o wzrostach, aż będzie emisja dla instytucjonalnego. Nim
akcje będą droższe tym trudniej będzie znaleźć inwestora instytucjonalnego chcącego zainwestować z małym dyskontem do aktualnej ceny rynkowej a dużo dyskonto rozgniewa dotychczasowy akcjonariat. Chyba, że by znaleźli instytucję która dostanie duże dyskonto ale zobowiąże się do nie sprzedawania akcji przez kilka lat - to to może by przeszło.
Pełne potwierdzenie powyższych faktów będzie można zaobserwować gdy pojawi konkretne cenotwórcze info - jak wzrost będzie tłamszony to wszystko się złoży w określoną całość.
Co Wy na to ?
Pozdrawiam i miłego wieczoru.