Wielu inwestorow zadaje sobie pytanie czy efekt stycznia po kilku sesjach tegorocznych jest za nami czy przed nami - osobiscie uwazam ze odpowiedz jest bardziej zlozona tzn. po dwoch latach gdzie inwestorzy sytematycznie od rynku w styczniu dostawali tegie baty - efekt obecnie jest taki ze bryluje powszechna asekuracja i oczekiwanie korzystniejszych cen akcji , nalezalo by zadac sobie takze pytanie czy na rynkach obecnie jest wystarczajaco duzo gotowki na zakupy? , czy rok 2010 bedzie korzystny dla posiadaczy akcji ?, jezeli
akcje to defensywne czy ofensywne ? - ja osobiscie uwazam ze na rynkach mamy do czynienia z nadmiarem gotowki , uwazam takze ze rok 2010 bedzie korzystny dla posiadaczy akcji ( dobrych akcji ) natomiast
akcje ofensywne czy defensywne to juz indywidulna ocena inwestora .. Dlatego uwazam ze efekt stycznia jest przed nami i wzrosty potrwaja dluzej jak wszystkim sie wydaje - nalezy zwracac uwage gdzie ida obecnie zakupy tzn. obroty - wskaza gdzie swiadomi i odwazni inwestorzy instytucjonalni oraz zagranica widza perspektywy oraz dokonuja zakupow..