Witaj Big, witajcie Goscie,
osobiscie stawiam tez na PLN - poziom 4,00 do wiosny zapewne zostanie przebity, na koniec 2010 powinno byc z 3,7...
Wracjac w maju 2009 na gielde (ostatnie
akcje sprzedalem w styczniu 2008 i potem obserwowalem juz tylko gieldy jednym okiem) zakladalem takze, ze na wymianie Euro w perspektywie dwoch lat zarobie dodatkowo okolo 20% - tak na podatek Belki:-)
W lipcu dokonalem wymiany glownej sumy mojego portfela z Euro na PLN po kursie ok. 4,3 - mysle, ze w 2011 bede mogl z powrotem wrocic na Euro po kursie okolo 3,5...
Aktualnie sadze, ze PLN nie jest dobra waluta do trzymania w portfelu, chyba ze w polskich akcjach:-) Wraz z nowa hossa, ktora wbrew wszelkim defetystom uwazam, ze juz trwa od wiosny i wszelkie rysowanie liter W jest bezuzyteczne, bedzie wzmacnial sie takze polskie zloty - kilkanascie dodatkowych procent w perspektywie 2010-2011 jest jak najbardziej mozliwe, no chyba ze znowu jakis Armagedon...
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie