adrianoo
/ 2009-10-27 18:42
/
10-sięciotysiącznik na forum
Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo.
Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi:
- Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryję, przemycę
do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę
ci dawał radość, ty będziesz mi dawać radość. Jeszcze nie wszystko
stracone...
Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze
jedną szansę i poszła z nim na statek.
Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas
podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali
na miłosnych igraszkach.
Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytał surowo.
- Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a
ja mu pozwalam robić ze mną co chce. Mam nadzieję, że kapitan go nie
ukarze?
- Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, że
jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin...