warren buffet
/ 2009-10-19 17:06
/
10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
Nie musimy czekać, aż indeks Dow Jones Industrial Average osiągnie 10 tysięcy. Od jakiegoś czasu stało się już jasne, że na globalnych rynkach kapitałowych znów pęcznieje bańka.
Z pozoru sytuacja przypomina lata 2003 i 2004, kiedy rozpędzał się boom mieszkaniowy, kredytowy i surowcowy, wspomagany przez niskie nominalne stopy procentowe i brak inflacji. Ale jest jedna wielka różnica: obecna bańka pęknie szybciej.
Jedynym powodem tej najświeższej bańki jest bardzo niski poziom nominalnych stóp procentowych, co skłoniło ludzi do inwestowania w ryzykowne aktywa wszelkiego rodzaju. Nawet ceny domów znów rosną. Nigdy zresztą nie spadły do poziomu, który byłby spójny z długoterminowymi wskaźnikami cena/czynsz i cena/dochód, które dają rzetelne pojęcie o przeszacowaniu lub niedoszacowaniu rynku nieruchomości.
Z obecnej sytuacji może rozwinąć się jeden z dwu scenariuszy (albo ich kombinacja). Pierwszy – banki centralne w 2010 r. zaczynają się wycofywać, co wywołuje kolejny spadek cen ryzykownych aktywów. W Wlk. Brytanii powrót do normalnej polityki monetarnej niemal nieuchronnie doprowadzi do spadków na rynku mieszkaniowym, obecnie podtrzymywanym przez bardzo tanie kredyty hipoteczne.
W drugim scenariuszu banki centralne mogą postawić na pierwszym miejscu stabilność finansową i jak najdłużej utrzymywać otwarte skarbce. To zaś doprowadziłoby do najgorszego rodzaju kryzysu finansowego – załamania rynku obligacji, w ślad za czym nastąpiłaby depresja gospodarcza i deflacja.
Innymi słowy, nie ma znaczenia, jak zareagują banki – i tak jesteśmy w niebezpieczeństwie. Skuteczna polityka monetarna to kroczenie po cienkiej krawędzi z obu stron otoczonej przepaścią destabilizacji. Z tego co wiemy, nie ma bezpiecznej drogi w dół.