warren buffet
/ 2009-10-04 00:39
/
10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
witam serdecznie po koncercie. koncert 30 lecia Dzemu był bajkowy. pierwszy raz tyle przezyc na jednym koncercie.
dzem rozpoczal akustycznie. bardzo łagodne kawałki, artysci ubrani "przyzwoicie". nastepnie w miare rozkrecenia sie, muzyka przyspieszala.
II -m aktem byla odsłona kurtyny, gdzie po godzinie goscie zorientowali sie ze w tle siedzi orkiestra symfoniczna. dzem w operze... bajka.... po zajefajnych kawalkach, dzem przebiera sie na stylowo, ciezka muzyka, wreszcie zespol dzem.
znow zaskoczenie - 2 piosenki zaspiewal sebek ridel.... cud miod malina... oraz hit.... jakim stary, jak odwiedzam dzem na koncertach - sebek zaspiewal KOSZMARNA NOC....
pierwszy raz slysze, zeby dzem publicznie gral ta piosenke... nawet sebek mowi, ze tą piosenke to lata nie slyszal.... przed jej wykonaniem.....
nastepnie znow wraca maciek balcar a potem ... jacek dewódzki.... rowniez wspaniale wykonanie.....
byla rowniez minuta ciszy i wspomnienia ryska i bylych artystow dzemu..... zespół podłożył glos ryska i zagrał dla niego.... to bylo cudowne....
na koniec po bisie, ridel, balcar i dewódzki zaspiewali razem....whisky....
koncert trwal od 19 00 punkt do 23 10..... poprostu ogien.....
kto byl, wie o czym mowie. pozdrowka, pije szampana i piwkiem popijam....