Znamienne to, co się wydarzyło wokół kwestii trzydniowej żałoby narodowej w Brazylii. Brazylia - kraj odległy od Polski, jednak wszyscy w Polsce, kiedy się dowiedzieli, że w Brazylii trwa trzydniowa żałoba narodowa stwierdzili, że to z tytułu polskiej Polonii Brazylia zdecydowała się przez trzy dni uczcić pamięć naszego prezydenta. Tak było to przedstawiane przez wiele mediów. Jest to tyle nieścisłość, ale przeinaczenie. Żałoba w Brazylii została ogłoszona 8 kwietnia, czyli przed tragedią. Ogłosił ją Lula da Silva w związku z katastrofalną w skutkach powodzią, która spustoszyła Rio de Janeiro. Tam zginęło 230 osób, 10 tys. domów nie nadaje się do mieszkania, sieć transportowa nie działa, miasto zagrożone jest osuwaniem się ziemi. Bezdomność i wszystkie poważne problemy, jakie trapią takie współczesne megalopolie, więc absolutny dramat tamtejszej ludności, który myśmy ochoczo, lekkomyślnie, jednoznacznie podpięli pod naszą tragedię. I w jakimś sensie po prostu ukradli.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,7773211,_Jesli_uznamy__ze_smierc_czlowieka_zmienia_ocene_jego.html