Jarg
/ 2009-06-21 23:27
/
portfel
/
Uznany Gracz Giełdowy
Wracając do naszej piątkowej nocnej dyskusji...
Party, z tą agitką na połowie każdego zeszytu trochę jednak przesadziłeś... :-)
Tak źle nie było, chociaż udział bzdetów propagandowych zwiększył się w późniejszych numerach serii...
Co za nazwiska: Rosiński, Wróblewski, Polch, Christa, Szyszko, Parzydło, Karel Saudek (wybitny czeski rysownik, brat bliźniak bardziej znanego fotografika - Jana Saudka)...
Nakład - 200 000 - marzenie każdego współczesnego wydawnictwa. Dzisiaj komiks jest u nas sztuką niszową i wymierającą (mam wrażenie)...
W numerze 4 (z 1977) na przykład: numer otwierają 4 strony o KRN - propagandowa masakra... Ale zaraz potem... ilustrowana gawęda Wiktora Zina... wiadomo - o polskim krajobrazie... następnie Szymon Kobyliński o historii (z humorem)... Potem historyjka z czasów Mieszka I (Rosiński) - bezpieczna temtyka, można było pofantazjować. W końcu, co my wiemy o państwie Mieszka I? :-) Następnie Janusz Christa... i zabawna "Bajka dla dorosłych" (uwielbiałem je)... Kolejny temat luźno związany z historią - "Tajemnica głębin" (Wróblewski) - można podciągnać po SF... A potem znowu Christa do końca zeszytu : Kajko i Kokosz oraz żartobliwe dygresje o historii... Świetny żeszyt. Duży nakład, a ciężko było kupić...
30 lat minęło... potrzymam jeszcze 20... i komplet będzie wart majątek... :-)