Witam,
Bigu, przed zadaniem pytania chciałbym przeprosić za ponadroczne nieudzielanie się na forum . Przechodząc natomiast do meritum, to ponad rok temu nabyłem
akcje spółki DROP S.A. (po 25 zł), zajmującej się handlem złomem (nie widać ich w portfelu, gdyż są na osobnym rachunku – w IKE).
Akcje urosły do 42 zł, po czym zaczęły spadać, być może w związku z prowadzoną w spółce kontrolą podatkową. Z informacji udostępnianych przez spółkę wynika, że Organy podatkowe zakwestionowały część transakcji (uznając je za nieistniejące itp.) stwierdzając zarazem, iż
VAT wynikający z dokumentujących je faktur nie podlega odliczeniu. Następnie dokonano wielomilionowych zabezpieczeń na majątku spółki (w tym na rachunku bankowym), na poczet ewentualnych, przyszłych zaległości. Nie chcę zanudzać szczegółami, a zainteresowanych odsyłam do materiałów opublikowanych przez spółkę.
Jako osoba zawodowo zajmująca się podatkami wiem jednak, że (i) zarzut powyższy niezmiernie trudno (skutecznie) podatnikowi udowodnić, (ii) orzecznictwo unijne generalnie sprzeciwia się kwestionowaniu prawa do odliczenia podatku
VAT w sytuacji, kiedy podatnik działał w dobrej wierze (np. kupił towar i otrzymał fakturę od podmiotu, który nie był zarejestrowany lub też nie odprowadził
VAT-u od tej transakcji), (iii) wynajęta przez DROP S.A. kancelaria doradztwa podatkowego – należy do najlepszych w tej branży w kraju. W konsekwencji – stawiam na wygraną spółki, przy czym szacuję, że wszystko będzie się ciągnąć ok. 1,5 roku (kilka miesięcy do wydania decyzji, potem kilka kolejnych – II instancja, i jeszcze kilka w WSA).
Pytanie moje natomiast dotyczy nie samego prognozowanego zakończenia sprawy „podatkowej” , ale raczej Twojej opinii na temat tego, jak ten „bałagan” może wpłynąć w perspektywie długookresowej na kurs spółki? Będę wdzięczny za opinię, pozdrawiam.