plumberg
/ 2010-10-14 20:49
/
Bywalec forum
he he he, a moze weszlismy w etap pily wyzszego rzedu, tzn beda glebsze doliny za chwile, i wyzsze szczyty tez, dzis na rynku panuja 2 rodzaje strachu, jeden to zeby nie zostac bez akcji surowcow i czegokolwiek innego niz bezwartosciowy $ i drugi, zeby nie kupic na szczycie, czyli klasyczna sytuacja "chcialabym ale boje sie"
ja to rozwiazuje prosto- trzymam co lepsze kaski long term a czasami staje sie Dr Doom i celem zabezpieczenia wchodze w S, wydaje sie ze teraz jest korzystny stosunek zysk/ryzyko zeby wziac S krotkoterminowo, mamy lokalne przesilenie, co nie wyklucza sytuacji kiedy mamy korekte w formie boczniaka, do nastepnego QE2, az strach pomyslec co by bylo gdyby tego nie oglosili, w miedzyczasie mamy tu niezly bajzel z foreclosure a wybory co raz blizej...