tu muszę dodać drobne sprostowanie, bo napisałeś gdzieś, że podałem kwiecień jako termin końca bessy - co prawdą nie jest
jedyne co pisałem o kwietniu (ale tego roku) to:
"cykliczność rynku akcji i obecne spadki sugerują, że w kwietniu mieliśmy też szczyty na giełdach"
co do możliwego terminu końca bessy pisałem w sierpniu, że "najwcześniej za rok" oraz że
"na początku lata 2012 spodziewałbym się szczytu inflacji i wtedy warto wejść mocniej w obligacje, a kilka m-cy później w akcje"
co do możliwego poziomu końca bessy w przyszłym roku nie sądzę, że zejdziemy niżej niż w 2009. Ludzie mają pamięć (krótką, ale jednak mają) i po tamtych doświadczeniach teraz zaczęli wyprzedawać wcześniej. Spodziewałbym się dołka na W20 gdzieś w okolicach 1800 (choć tak jak pisałem wcześniej żadnych poziomów sztywno nie warto się trzymać, bardziej to kwestia czasu, który musi upłynąć).
Mieliśmy już przesadne wzrosty w latach 2003-2007 i przesadne spadki w latach 2007-2009. Czas na uspokojenie - kolejne wzrosty i spadki myślę, że będą co raz słabsze.
dobrze że potrafisz zmienić zdanie, natomiast myślę że robisz błąd próbując zarobić na korekcyjnych wzrostach podczas gdy masz świadomość, że jest bessa.
Wiesz jak trudno przewidzieć co się stanie, a mimo to chcesz grać wbrew trendowi.
ja się takiego ryzyka boję i mimo że np. 10 sierpnia w nocy napisałem, że jesteśmy praktycznie w lokalnym dołku to żadnych inwestycji nie podjąłem, bo takie prognozy są fajne, ale przy dużej zmienności rynku granie pod prąd jest nierozsądne.
Lepiej chyba poczekać na lokalny szczyt korekty i wtedy otworzyć krótkie pozycje na kontraktach.
Póki co spodziewam się kontynuacji korekty wzrostowej przez wrzesień i jej końca upatrywałbym najwcześniej w ostatnim tygodniu września, może gdzieś przy 2500 na W20.
Na razie spokojnie czekam.
od 21 kwietnia moje agri +7% (w PLN) kontra W20 -21% a SWIG80 -30%.
mam nadzieję niebawem dodać do tego krótką na FW40