Jarg
/ 2009-03-09 22:01
/
portfel
/
Uznany Gracz Giełdowy
Warren Buffett dzisiaj działał na "dwa fronty"...
Najpierw pomógł bankowi Wells Fargo (i w istocie pośrednio całemu sektorowi) twierdząc, że bank wyjdzie z kryzysu bardzo wzmocniony...
Następnie jednak w wywiadzie dla CNBC "pogrążył" gospodarkę USA, stwierdzając, że jej stan jest tragiczny, wychodzenie z depresji będzie długotrwale i na dodatek kosztem znacznej inflacji...
Indeksy jankeskie nie skorzystały dzisiaj z braku kolejnych dołujących danych z gosp. i zaliczyły wyraźne minusy, jednak przy małym obrocie.
"Spiritus movens" takiego finału dnia mógł się tym razem okazać Nouriel Roubini, który stwierdził, że SP500 spadnie poniżej 600 pkt, a może nawet do 500 pkt. Patrząc na wykres nie wydaje się w sumie dziwne, skąd mu to przyszło do głowy...
Surowce zachowywały się dzisiaj różnie. Taniało złoto - tym razem trudno doszukać się bezpośrednich przyczyn (może któryś z dużych funduszy realizował zysk), ropa drożała - zapewne nadal z tych samych powodów - większe zakupy Chin i obawy o kolejne cięcie wydobycia na plenum OPEC 15 marca (w co akurat nie wierzę), taniała również miedź...