a niech trzęsie ! Może wytrzęsie, ten płochliwy akcjonariat :-)
a tym czasem, co w trawie piszczy ;-)
To nie koniec udręki na A4
(Puls Biznesu/10.05.2007, godz. 06:26)
Na trasie Kraków — Katowice już trwa modernizacja. Kierowcom już gotuje się krew, ale to nie koniec ich nerwów.
Autostrada A4 Kraków — Katowice (60 km) to gigantyczny plac budowy, czynny niemal od trzydziestu lat. Budowa ruszyła w latach 70. i trwała — z przerwami — lat dwadzieścia. Przełom stuleci to czas remontów, które prędko się nie skończą.
W 1996-97 państwo wyremontowało trasę. W 1997 r. zaś katowicki Stalexport otrzymał koncesję i przystosował trasę do eksploatacji, budując bramki, miejsca obsługi podróżnych i sieć łączności. W 2002 r. natomiast ruszyła modernizacja (tzw. faza 2A), która trwa obecnie.
— Po zakończeniu fazy 2A, po 2009 r., rozpocznie się kolejny etap inwestycji — faza 2B, związana z koniecznością budowy obiektów ochrony środowiska — mówi Tomasz Niemczyński, prezes Stalexport Autostrada Małopolska, spółki, która przejęła koncesję od Stalexportu.
Firma ma obowiązek wykonać inwestycję, ponieważ została ona zapisana w umowie koncesyjnej. Szacunkowy koszt projektu przekracza 400 mln zł. Zbudowane zostaną odstojniki wody i obiekty jej oczyszczania, przejścia dla zwierząt etc.
Prace przy tej inwestycji będą realizowane w okresie EURO 2012. Tomasz Niemczyński podkreśla jednak, że w czasie mistrzostw Europy będą prowadzone jedynie inwestycje poza pasem autostrady, tak by nie powodować żadnych utrudnień w ruchu.
Myliłby się jednak ten, kto myśli, że to już koniec inwestycji na A4.
— Jeśli natężenie ruchu osiągnie 40 tys. pojazdów na dobę, konieczne będzie zbudowanie trzeciego pasa ruchu — dodaje Tomasz Niemczyński.
W ubiegłym roku dobowe natężenie ruchu wyniosło 26,6 tys. pojazdów. Dodajmy, że dość szybko rośnie...