Giełda to nie rachunek o stałym oprocentowaniu...
akcje mogą równie gwałtownie spadać jak i rosnąć. Gospodarz ma papiery o potencjalnie dużych możliwościach wzrostu zwłaszcza, że są potężnie zdołowane... Odrobienie -80% jest rzeczywiście trudne, bo
akcje muszą zanotować 400% wzrost , żeby wyjść na zero. -20% natomiast, można odrobić przy koniunkturze giełdowej w miesiąc, dwa... a czasem nawet w tydzień...
Jest jeszcze kwestia papierów... PKO BP czy Pekao są dość odporne na duże przeceny, jednak raczej nie należy oczekiwać, że wzrosną o 100% w pół roku. Ale IPX, Boryszew, Ponar? Nieraz już zaliczały potężne skoki...