Jestem bardzo mocnym bykiem, ale nadziei sobie nie robie ze dzisiejsza sesja to
przełom.... pare dygresji w punktach
2. hossa sie skonczyla nagle... euforia to straszne wahania, zmiany nastrojów, szampany,
energia, dynamika....
a tego nie cechuje dno bessy, musi byc cisza, musi byc pole walki zmasakrowane. notowania spolek muszą umrzeć. ciagla linia. pacjent zmarł. hossa sie nie rozpoczyna po gwaltownych spadkach... hossa sie zaczyna po marazmie, powolutku do gory...
Ale właśnie o to chodzi. Żeby był marazm, a nie ostatnie 2 tygodnie. LC mówił, że ktoś mu specjalnie spółki zaniżył. Jakby się dobrze rozejrzeć, to wyszłoby na to, że jakieś 20-30 spółek na giełdzie jest własnością LC. Połowa wigu20, msx, msz, police, czcigodne millenium, stx i co tam jeszcze kto chce dopisać.
Mnie to obojętne, że hossa zaczyna się od płaskiej linii. Bo to jest w skali makro. W skali mikro pojedyncze, dobre spółki szaleją i to bez względu na to, do którego indeksu należą. Jedni obstawiają htl-strefę, bo dobrze sobie radzi w bessie, inni msx lub lcc bo zdołowane na maksa. To daję możliwość zarobku. Oczywiście nie tym, którzy miesiącami kiszą jeden walor. Dla nich pozostaje pisanie postów na głównym forum, o tym, że bessa jest, będzie i skończy się kolejna bessą.