Hmm
Witam po raz drugi dzisiaj
Szkoda słów na komentarze jakie kolwiek chyba dzisiaj i wogóle do sytuacji na GPW
Obiecałem sobie na nowy rok (czyli w styczniu) że nie sprzedam ze stratą i nie dam sie odleszczać w błachy sposób, druga sprawa to trzymanie papiera na średni - długi termin. Do tej pory sie tego trzymałem. Żadnej pieprzonej grubej rybie nie udało się mnie odleszczyc z jakiegos walora, lub żaden anal mnie nie przestraszył - byłem twardy, cholera. I źle jednak zrobiłem.
Doszedłem do takich wniosków dlatego, że na moich papierach właśnie wkroczyłem do minimów po których kupowałem, na niektórych papierach już kilka razy tego doswiadczyłem) lub jestem już od dłuższego czasu nawet poniżej :( Więc dlaczego nie realizowałem zysków ?????? np. po osiągnięciu "magicznych" 10% bo bałem sie że już nie wsiąde do tego samego pociagu.
Jest coraz gorzej, napewno zauważyliście, że coraz żadziej się udzielam na forum (zazwyczaj tylko rankiem sie witam) - hmm wiem, wiem i tak nic nie wnosiłem do forum, lecz kiedys dyskusje mnie rajcowały - zreszta teraz już i nie tylko ja ucichłem, widze, że coraz więcej "nas" się nie udziela.
Czym to jest spowodowane ??? Big ?
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko przepudowac portfel, wiąże się to ze złamaniem mojej zasady i poraz którys sprzedania ze stratami i kupić coś co sie tak mocno nie waha. Moze ferrum ??? to dobry wybór
Z giełdy nie wyjdę, za duzo pieniędzy wam rozdałem panowie i panie :)
Swoje musze od Was odebrać :P
Pozdrawiam
Bez odbioru, idę na piwo się zrelaksować, lub zalac smutki jak to moja druga połowa mówi, tzn. się zalać ..... :)