ppprzemo
/ 2008-04-30 09:54
/
Uznany Gracz Giełdowy
Cześć Jarg,
doświadczenie praktyczne (prywatne) mam z Poznania, teoretyczne z mojej politechnicznofizycznej lepszej połowy :-) a praktyczne (zawodowe) z konsultingu dwóch projektów farm wiatrowych i jednej MEW.
Jeśli interesuje Cię zmiana we własnym domu to mogę polecić katalogi budowlane Muratora. Kosztują coś około 65,- a w jednym miejscu (trzy grubaśne tomy) masz opisanych producentów i możliwość zamówienia katalogów specjalistycznych. Możesz też spróbować na http://bank.muratordom.pl/ ale ja nigdy nie miałem cierpliwości do wersji internetowej :-(
A co do domu. Szukaliśmy z żoną różnych rozwiązań próbując wyznaczyć środek między kosztami budowy a kosztami eksploatacji. W pewnym momencie trafiliśmy na chałupę w Irlandii Północnej zbudowaną według założeń "domu zerokosztowego". Po ponownym przemyśleniu postanowiliśmy zwiększyć koszty budowy (ew. wzrost oprocentowania kredytu i tak nie przekroczy wzrostów cen mediów w skali 30 lat). Tak powstał projekt następujący:
Prąd:
- dwie małe turbiny na dachu o średniej dobowej produkcji 10 kWh każda zamontowane po dwóch stronach dachu (+ w projekcie jeszcze jedna na budynku gospodarczym) i połączone przez inwerter z siecią elektryczną,
- przyłącze elektryczne z ZE
koszt budowy wzrósł o około 15.000,- Średnie miesięczne rachunki spadły do około 100,-
Woda:
- własna studnia + kolumna filtracyjna
- brak przyłącza wodociągowego
koszty budowy większe o około 10.000,- Rachunków brak, wymiana filtra to około 100,- rocznie
Ścieki:
- przydomowa oczyszczalnia z bioreaktorem i rozsącznikiem,
- brak przyłącza kanalizacyjnego
koszty budowy (zależą bardzo od warunków na działce) u mnie to około 10.000,- Ale za to brak rachunków i problemów z wodą zasilającą rośliny :-) Nie do przecenienia jest brak kosztów przyłącza (w moim konkretnym przypadku szacują na około 8.000,- ale to i tak za dwa - trzy lata jak gmina podciągnie sieć)
Gaz:
brak :-) A to oznacza oszczędność na przyłączu. U mnie koszty przyłącza to około 12.000,-
Ciepło:
- pompa ciepła z wymiennikiem gruntowym. Moje koszty to około 60.000,- ale tu wszystko zależy od budynku i działki więc tym się nie sugeruj. Niższe koszty będą mieli ci, którzy dopiero myślą o budowie i potrafią zaplanować prace zgodnie z regułami zarządzania projektowego :-)
- wymiennik ciepła z dolotem prowadzonym przez 12 metrów rury na głębokości 4,5m. Nawet przy -27 powietrze na wlocie ma +7. Koszty takiego cacka to nieco ponad 25.000,- (z instalacją) ale odpowiednie przygotowanie pozwala uniknąć kosztów wersji z klimatyzacją
- panele solarne na dachu
- turbokominek z płaszczem wodnym (kupione jako całość za ~29.000,-)
- wodne ogrzewanie podłogowe.
Całość jest spięta w jeden system dlatego każdy z elementów może dostarczać tylko części potrzebnego ciepła. Ponieważ wszyscy w mojej rodzinie są alergikami to zdecydowaliśmy się na wodne ogrzewanie podłogowe. + duży boiler i ciepło (z CWU włącznie masz nawet w pochmurne dni).
Koszty roczne to serwis pompy i rekuperatora - na poziomie kosztów serwisu pieca gazowego (polską metodą można go nie robić ale...) i filtry do wymiennika ~250,-
A na koniec moje dwie rady z obserwacji budów (brata, kolegi z liceum i mojej) położonych dość blisko siebie, korzystających z podobnych technologii: warto wybierać rozwiązania systemowe bo nie tylko wszystko do siebie pasuje ale też jest wzajemnie przygotowane do współpracy.
Druga dotyczy ekip - ja zdecydowałem się na autoryzowanych przez producenta. Drogo, ale mają doświadczenie, odpowiednie narzędzia, nie tracą czasu na zastanawianie się co z czym podłączyć i, w odróżnieniu od pana Józia, Kazia czy innego Henia, po ich wyjściu sprzęt działa prawidłowo :-)
Pozdrawiam :-))
ps - nie przepraszaj, a na imię faktycznie mam Przemek.