Jarg
/ 2008-03-25 14:42
/
portfel
/
Uznany Gracz Giełdowy
Anonimie, twierdzenie, że LCC kupił grunty na tzw. górce jest nieuzasadnione. LCC wybierał najbardziej spektakularne lokalizacje w centrach aglomeracji, które prawdopodobnie jeszcze podrożeją, a na pewno nie potanieją. Weźmy najbardziej kontrowersyjny (rzekomo) zakup parceli w okolicach centrum Katowic. Za 10 ha LCC zapłacił 114 mln zł. Ponad rok temu Wrocław sprzedał bardzo atrakcyjnie zlokalizowaną parcelę o pow. 4,5 ha hiszpańskiemu inwestorowi... za 369 mln zł. Aglomeracja górnosląska jest obecnie najszybciej rozwijającym się ośrodkiem miejskim w Polsce. Szybciej nawet od Wroclawia. Na dodatek jest planowane powołanie jedniolitej administracyjnie jednostki o roboczej nazwie Silesia, która stanie się największym miastem w Polsce. Śmiem twierdzić, że ta działka w Katowicach za jakiś czas znacznie przebije wartością tę wrocławską. LCC na najdroższych działkach planuje budowę wysokich budynków, w których najlepiej rozkłada się wysoki koszt działki. A jak ze sprzedażą gotowych "wyrobów"? W kwietniu lub w maju LCC oddaje do użytku pierwsze osiedle... sprzedano 100% apartamentów po cenie, jakiej sobie zażyczył deweloper...
PS. Czy pryncypał nie ma nabożeństwa do deweloperki? Hmm... od dawna powtarza, że w tym biznesie czuje się najpewniej... ma również kierunkowe wykształcenie. Nie obawiam się o kondycję LCC. Jeżeli już, to obawiam się o zdrowie pryncypała, oraz żeby nie wyszła niespodziewanie jakaś afera z jego udziałem, bo to byłby mocny cios dla biznesu zważywszy, ile znaczy w cenie jego nazwisko.