witaj Tomok, ja tez dzis pytałam w banku PKO BP kolegi (zajmuje sie sprzedażą funduszy) o umarzanie i też mówił, że ludzie wcale się jeszcze!!! nie rzucają, i pytałam jeszcze co na to mądrzy analitycy bankowi jego koledzy, tzn. na cała sytuację giełdową, a on mi, że oni nic nie potrafia powiedzieć, zero tematu mówi, chodziło mi o prywatne rozmowy, kolega też jest ubrany w
akcje. Ale ja naiwna jestem, bo przecież jak tak kiedyś ktos na głównym forum napisał, że kolega w banku mu mówił to czy tamto to go zakrzyczeli że wszyscy łżą, że w banku kłamią i p******* opowiadają, także przez ta sytuację na giełdzie traci sie nie tylko piniądze ale i wiarę w ludzi :)))) dookoła sami oszuści i cwaniaki a między nimi my, biedni inwestorzy :))))