Co tydzień na Weekend na portalu ekonomicznym w Montrealu czytam spostrzeżenia coraz to innych analityków.
http://lapresseaffaires.cyberpresse.ca/finances-personnelles/sur-le-radar/201010/22/01-4335230-les-profits-dans-le-tapis.php
Artykuł jest po francusku , ale Ci co mają tłumacza tekstu w Google, to za jednym kliknięciem wszystko jest przetłumaczone, ja tak robię z Chińskim i Niemieckim.
Z grubsza biorąc to facet powiada że: Chiny trochę wystraszyły rynek tymi % ale to jest nic.Obecnie w Stanach spółki wykazują zyski większe od oczekiwanych i może być tendencja do przesuwania zysków na następny kwartał.
Generalnie sondaże w sprawie zaufania do rynku mogą być wypaczone z powodu recesji i po mimo dobrych wyników jest tendencja do wypowiadania się powściągliwie .
Pytany w co by obecnie zainwestował $10 000, powiada : 70%
akcje 25 %0bligacje i 5% gotówka, czyli lokata.Na początku boomu gospodarczego preferuje spółki cykliczne: surowcowe oraz energetyczne, trochę finansowych ale tam gdzie są zdrowe banki jak Kanada czy Australia.
Wystrzegać sie złota bo już w tym roku jest +25% co może być jego górką.
Może być srebro bo dalej w przemyśle jest na niego zwiększone zapotrzebowanie.
Na koniec dodaje że w Stanach dalej wszystko jest anemiczne ale wielkie spółki na giełdzie robią dobre wyniki dzięki zyskom z krajów rozwijających się.