Wyobraż sobie, że jesteś kanadyjskim ciułaczem.
W 2007-2008 przykładowo kanadyjski dolar Ciułacza oscylował ok. 2.4-2.0 zł, a polskie
akcje można było sprzedać na szczytach (w20-3900 w dół) i wymienić po takim kursie czyli sprzedajesz
akcje drogo za złotówki i kupujesz taniutkiego dolara (bo jesteś zarobiony i chcesz swoją kasę mieć na koncie) za drogiego złotego. Dużo swoich taniutkich dolarów kupujesz za mało złotówek.
Obecnie jako kanadyjski Ciułacz kupujesz tanie polskie
akcje (w20-2100-2200) wymieniając drogiego kanadyjskiego dolara po 3.4-3.3zł. Za mało dolarów kupujesz dużo złotówek i dużo tanich akcji. Oprócz zyskuna akcjach Ciułacz ma drugi zysk na kursie dolara. Ryzyko kursowe zawsze dotyczy niedouczonych polaków.
To tak w uproszczeniu trochę, ale dość obrazowo mam nadzieję. Muszę już iść spać, bo zasypiam na siedząco, więc dobranoc. W kąciku clo kiedyś chyba też pisaliśmy na ten temat, więc jak Ci się chce, to sobie tam poszukaj.