Forum Forum inwestycyjnePortfel

Komentarze do portfela "hs2"

Komentarze do portfela "hs2"

Money.pl / 2008-06-05 10:59
Komentarze do portfela użytkownika hs2.
Wyświetlaj:
needle / 2011-04-06 10:36 / Bez rangi
jesli wrócisz do pisania to zachęcam do tego, abyś to robił w moim portfelu...
...będzie raźniej:-)
piszesz ciekawie to i wszyscy skorzystamy...
...nawet jak sie mylisz!
narka
IGła
hs2 / 2011-07-03 22:40 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
a no mylę się jak każdy i na tej samej zasadzie - im większy czas chcesz przewidzieć tym go gorzej przewidzisz :) Podstawowe pytanie to ile musisz przewidzieć aby zarobić.

Nie mniej jednak pamiętajcie że jestem graczem krótko terminowym który otwiera pozycje w godzinach i maksymalnie trwają do 14 czasem 17 sesji. Dla mnie trend spadkowy to nie 2 lata spadków bo po co miał bym taki okres przewidywać skoro życie otwartej pozycji na moim rachunku trwa kilka sesji.

needle i ciułaczu - nie obiecuję bo większość czasu zajmuje mi własna firma + inwestycje giełdowe + przymiarki do inwestycji w nieruchomości Ale postaram się więcej tu zaglądać.
Ciułacz / 2011-07-04 00:38 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Hs2 witaj !
To dobrze że jesteś zaganiany.Piszesz :
przymiarki do inwestycji w nieruchomości

Budowa mieszkań na miejskie zapotrzebowanie socjalne przy współpracy władz miejskich może być dobrą inwestycją, skromny standard klientelia nie wybredna, a po wybudowaniu jednego można następne.
Pozdrawiam
hs2 bez logowania / 83.25.122.* / 2011-08-06 22:49
w Polsce raczej nie wykonalne, badałem temat - tu nie ma chyba współpracy władz miejskich a przy tego typu działaniach - mam wrażenie że przedsiębiorców się zwalcza.

Opracowałem system na działki budowlane,jeszcze go szacuję. Bynajmniej za półtora roku po magisterce chcę jechać do Niemiec - zaryzykuję bo wiecznie żyć nie będę a wiem że jeżeli się uda to moje dzieci będą miały tysiąc razy lepsze warunki do życia.
hs2 / 2010-08-19 20:39 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Dzisiejsza szpilka (spadek skokowy wartości do 2450 w końcówce sesji) To klasyczny test poziomu 2450 o którym kiedyś pisałem - ogólne duży gracz sprawdzał siłę rynku który poparł ten poziom ileś tam sesji temu bardzo dużym wolumenem, na moje oko test nie wypadł dobrze bo słabo odbiła się piłeczka i na 75% powinniśmy przebić ten poziom w jutrzejszej sesji co notabene powinno doprowadzić do powstania nieco dłuższego trendu spadkowego w przypadku przebicia tego poziomu.
hs2 / 2010-08-20 13:39 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Poziom niestety przebity, teraz stanowi poziom oporu. Spodziewam się ruchu powrotnego do niego i prawdopodobnie tam puszczę s-kę na fw20 ale puki co trzeba czekać i zobaczyć jak rynek przy ruchu powrotnym się zachowa
hs2 / 2010-08-20 15:29 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
ruch powrotny trwa ale coś czuję że na równym 2450 zamkniemy dziś sesję bez wyjaśnienia sytuacji : )
obserwator portfela / 188.33.187.* / 2010-08-22 00:39

2010-08-10 16:53:03 | hs2 [ Portfel ] [ Uznany Gracz Giełdowy ]
masz rację- nigdy komentatorem być nie chciałem :) może czas spróbować
opracować nową taktykę i przetestować ją w portfelu podając dokładne
poziomy wejść i wyjść.

liczymy na dokładne poziomy wejść i wyjść :)

ja sądze, że teraz w góre pociągną, a przebicie 2450 było tylko wypadem po stopy. Na razie jestem bez pozycji. Pzd
obserwator portfela / 188.33.144.* / 2010-08-23 17:06
i co myślisz hs2 o sposobie w jaki zamknęli nad 2450? Polecimy jeszcze poniżej, ładować S-ki, czy można uznać, że wypad pod 2450 był jednorazowy?
Czy za wcześnie na jakiekolwiek wnioski?
kalot / 2010-09-25 10:28 / portfel / Tysiącznik na forum
a ja spodzieam się czegoś wręcz odwrotnego: korekta zakończy się wybiciem na dwie raty i tym razem trafnie przewidywało wielu analityków, że jesień będzie porą na kolejna fazę wzrostów
hs2 / 2010-07-28 14:09 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Zgodnie z teorią zawartą w "znaczenie wolumenu" autorstwa armsa w rejonie 2450 jest poziom docelowy jeżeli mamy korektę, jeżeli cena w 2 dni odbije się od niego powinno dojść do konkretnych wzrostów, w przypadku przebicia tego poziomu powinna być na moje oko korekta spadkowa.
hs2 / 2010-07-30 19:04 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
dziś pierwsze odbicie od poziomu 2450 - w każdej analizie jakiejkolwiek nie prowadzicie znaczy tt tyle że rynek respektuje ten poziom (minimum dzienne to 2449,25 ale dokłądności co do setnej to nikt nie ma) przy czym jeżeli odbicie nie było by takie jak tu czyli koło 24 pkt a mniejsze do 5 punktów to większa jest szansa na to że poziom będzie przebity. Ogólnie często siła pierwszego odbicia od jakiegoś ważnego poziomu wg koncepcji Armsa pokazuje czy są szanse na koniec korekty na nim - tu odbicie było bardzo gwałtowne (z fixingiem zaliczyliśmy w krótrkim czasie dzienne minium i maksimum po fixie) co znaczy tyle że w poniedziałek są spore szanse na lukę ale w którą stronę tego nikt nie wie po za dużym graczem któremu te zmiany zawdzięczamy aczkowliek na spokojny handel ja bym w poniedziałek nie liczył :)
hs2 / 2010-08-02 21:23 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy

eżeli cena w 2 dni odbije się od niego powinno
dojść do konkretnych wzrostów,


i tym optymistycznym (no może nie do końca ale to później :) ) akcentem znikam : )

Miłej gry panowie i panie o ile kto kolwiek tu zagląda, mi się urlop skończył i wracam do roboty którą lubię :)
smooth / 2010-08-02 22:55 / portfel / Tysiącznik na forum
Zagląda, zagląda....

pozdr.
Ciułacz / 2010-08-03 13:07 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
hs2, witaj ! Zaglądam i ja.Aby mieć lepsze przemyślenia to czytuje innych. Szkoda że już wybywasz , ale dobrze że masz pracę co ją lubisz .
Pozdrawiam
hs2 / 2010-08-09 16:15 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
no sporo pracy mam (skończyłem energoelektronikę z informatyką techniczną) ale jak wszyscy na roku - z 40 co zaczynało skończyło coś koło 8 a kierunek jest już zlikwidowany bo mało kto odważył się na niego pójść w tym i zeszłym roku/ - sama giełda faktycznie tak jak pisano znudzi się po jakimś czasie jak się opracuje już 2-3 swoje taktyki.

Tak się zastnawiam czy by nie zrobić portalu z wiedzą na temat instrumentów giełdowych i o używaniu oprogramowania do analizy ,Do portalu program z prawdziwym wirtualnym portfelem lepszym niż ten moneyowy i notowaniami. Do portalu w sumie można dorzucić wiedze o analizie wykresów od strony technicznej tą z zagranicy i tą podstawową później. No i czy do tego nie zrobić włąsnej aplikacji do analiz wykresów z opcjami analizy fundamentalnej i opcją podpięcia pod rachunek maklerski tak żeby z poziomu programu kupować i sprzedawać - co o tym sądzicie ? Generalnie więcej siedzę na zagranicznych forach bo są dużo większe niż polskie no i mają bardziej rozwinięte portale giełdowe, właśnie tego mi tu brakuje bo nie każdy zna dobrze angielski i rosyjski aby śledzić tamte fora internetowe a sporo siedzi na nich naprawdę mocnych graczy.
Ciułacz / 2010-08-10 00:35 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Hs2 witaj !
Technicznie to rozwiązać to jedna sprawa ale zrobić dobry marketing to inna bajka , bo można z pięknym cackiem zostać sam.
Co jeden forumowicz to inny artysta i tak naprawdę nie wiesz jacy oni są i co im jest potrzebne.Innych nie mierz swoja miarą jak wyżej powiedziałeś że na roku was zaczynało 40-stu a skończyło 8 .Zakładam że wszyscy na pierwszym roku to byli debeściaki a Ci co skończyli to prawie geniusze.Nie chodzi mi oto aby Ci kadzić ale abyś sobie zdał sprawę żeby to było dostępne dla Kowalskiego.
Fakt taktem że lepszy portal by się przydał ale to wymaga nakładów finansowych i ogromnej pracy.
Tacy jak ja co nie graja na kontraktach a inwestują cyklicznie, to na co dzień będą mniej zainteresowani takim portalem, ale mamy całe zastępy nowych co im się to podoba,
Pozdrawiam
hs2 / 2010-08-10 17:08 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Technicznie dam radę bo analizę fundamentalną robią na własnym oprogramowaniu, ale trafnie zwracasz uwagę na to, czy na to jest popyt i kto jest finalnie osobą dla której materiał jest adresowany bo bez popytu cały ten pomysł jest bez sensu.

Swoją drogą masz też rację co do owego kowalskiego, nie chciał bym prowadzić wykładu którego nikt nie zrozumie ale z drugiej strony nie widzę sensu tworzenia portalu kolejnego o podstawach czym jest akcja itp - chciał bym pokazać ludziom jak ustalać momenty zawarcia transakcji przy pomocy zaawansowanych narzędzi matematycznych ale przecież generalnie to meody niestety nie dla każdego.

Apropo inwestowania cyklicznego - jako inwestor który obrał taką taktykę jakich programów/serwisów używasz do analizy ? Czy masz pomysł na program który mógł by ułatwić tobie analizy lub zarządzanie już otwartą pozycją ?
Ciułacz / 2010-08-11 03:49 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Hs2 witaj !
Ja przykładam wagę do cyklów według Kitchina 3-4 letnie.
Zaprzestałem robić analizy na bieżąco, bo jak wiemy zawsze to jest na krawędzi i fałszywe wybicia co mi szarpie nerwy.Staram się nie przeszkadzać wzrostom, a na korekty zamykać oczy.No jak wiemy to najtrudniej jest ustalić początek cyklu i zakończenie.
Czy masz
pomysł na program który mógł by ułatwić tobie analizy lub
zarządzanie już otwartą pozycją ?

Hm .... a komu się nie marzy maszynka do robienia pieniędzy ?
A tak na serio ,z tym co robię jest mi wygodnie i mi się to sprawdza.
Podejrzewam samego siebie że już się trochę rozleniwiłem i przestaję gonić za nowościami, możne to przychodzi z wiekiem ?
Powiem Ci że jeszcze mam częściowo (IKE) na lokatach terminowych i wcale się nie spieszę ze zmianą,
Pozdrawiam

W zasadzie z tym co robie to mi jest wygodnie
hs2 / 2010-08-19 21:01 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy

cyklów według Kitchina 3-4 letnie.

Kiedyś nimi się podpierałem w analizach , wg tej teorii na najbliższych tygodniach kończy się cykl przyjmując że ostatni duży wzrost od 2002 do 2007 był tym co 2-3 wydłużonym cyklem - ciekawie to wygląda bo wychodzi że kolejny cykl w przypadku końca tego będzie 7-8 letnią bessą.


wiemy to najtrudniej jest ustalić początek cyklu i
zakończenie.

Breinstain napisał dobrą książkę o cyklach, daje trochę do myślenia, nie wiem czy czytałeś ją ale polecam! Gdybyś wziął się za nią i miał problem z transformatą feuriera to daj znać - to w gruncie rzeczy proste narzędzie o groźnej nazwie.


Hm .... a komu się nie marzy maszynka do robienia pieniędzy ?

Życie było by nudne gdybyś miał taką maszynę :) W zarabianiu pieniędzy najlepsze dla mnie zawsze było udane zrealizowanie pomysłu na biznesik który zarabia no i droga do tego celu gdzie duch się czasem łamał i trzeba było się pokonać, mając taką maszynę podejrzewam że większa przyjemność była by z jej zaprojektowania i obmyślenia niż z użytkowania bo tak czy tak wszystko co ma jaką kolwiek wartość w pieniądzu przemija a jedyną walutą jaką akceptuje nasza podświadomość są emocje i maski jakie nam ludzie nadają widząc w nas albo inżynierów albo handlowców albo cokolwiek innego bo każdy podświadomie ma zakodowany wzór do którego zmierza zwykle bez świadomości :)

Maska gracza giełdowego w oczach początkującego gracza to zwykle ktoś kto ciągle siedzi przed kompem, non stop jego konto rośnie pod niebo, mo dobre auto i sexi dziewczynę itp. Maskę taką kreuje telewizja i inne mas media bo każdy na pierwszą myśl o maklerze lub zarządzającym fuduszem widzie gościa w gajerku przy markowym aucie albo w niezłym biurze z monitorami :) Dlatego nowi gracze będą tu ciągnąć cały czas bo każdy chce być postrzegany jako ten bardziej równy gość który jest w tych paru procentach zarabiających no bo w końcu bardzo wygodnym dla podświadomości jest fakt bycia w tej paru % elicie :)
człowiek znikąd / 2010-08-03 17:57 / portfel / "Trillium"
jest wiecej tych zagladajacych :-)
pozdrawiam
hs2 / 2010-08-02 21:27 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
a tak na marginesie - wyganiajcie z forum naciągaczy bo żedrują na młodym kapitale forum i później ludzie mają uraz do giełdy i całego świata.

Dajcie naciągaczom prosty test - niech zrobią to co ja wyżej i przewidzą coś z precyzją taką kilka dni przed bo opisać co byłu wcześniej każdy z was umie :)
jake / 95.49.87.* / 2010-08-10 09:11
hs uważaj abyś na przewidywaniu nie poprzestał bo zostaniesz kolejnym w całym zaprzęgu komentatorów, którym się wydaje że przewidują co rynek zrobi.
hs2 / 2010-08-10 16:53 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
masz rację- nigdy komentatorem być nie chciałem :) może czas spróbować opracować nową taktykę i przetestować ją w portfelu podając dokładne poziomy wejść i wyjść.

Przez ostatnie 2 tygodnie urlopu miałem wszystkie osiem transakcji bardzo udanych i znowu miałem takie wrażenie że umiem przewidzieć rynek a wiele lat gry mnie dawno nauczyło że tak nigdy nie jest więc dobrze że zwróciłeś mi uwagę bo sam tego nie wychwyciłem.
błękitny ocean / 2010-06-17 18:36 / Bywalec forum

tak jak widać po moim portfelu, polskich akcji nie mam, zagraniczne mam pokryte na nie
regulowanym aż sytuacja będzie klarowna. W przypadku spadku wyceny stosuję od dawna
metodę że co 5% spadku realizuję zysk z s-ki otwierając kolejną s-kę a za to co zarobi
kupuję akcje które pokrywała.

Witam,
przeglądam ten wątek - jest bardzo interesujący
czy mógłbyś rozszerzyć tekst, który przywołałem powyżej?
dzięki
pozdrawiam
hs2 / 2010-06-18 09:14 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
chwilowo cierpię na brak czasu dlatego nie piszę :) Postaram się coś jutro wieczorem zamieścić

Teraz polecam każdemu metodę price action. Dla obecnej korekty trwającej od końca kwietnia.
Obecnie którkoterminowo rośniemy a jest pewna stara metoda polegająca na wchodzeniu w pierszą korektę "impulsu wzrostowego" na poziomie fibociego (jutro postaram się tu zamieścić rysunkowo to z posiomami wejścia i wyjścia). Każdy pewnie o niej słyszał bo to chyba najstarsza metoda dla wykresu linniowego

Cały problem to owy "impuls" bo tak naprawdę nikt nie wie jak będzie on wyglądał. Korekta to nieco mniejszy problem. Jeżeli uda się wejść w pierwszej korkcie to zwykle czuje się tą drugą i w niej wychodzi - ta druga jest nieco inna od pierwszej korekty bo w końcu dziwne by było jak te miliony graczy stworzyło bo dwa razy pod rząd identycne korekty, hossy, bessy itp. To tak jak mieć by w pudełku kilka milionów kulek o różnym kolorze (w przypadku ludzi harakterze) i oczekiwać od nich że po podrzuceniu całości sto razy w pudełku ułożą się i po podrzuceniu po raz kolejne 100 razy ułożą się tak samo.

Każdy z milionów graczy (w przypadku polski około 43 tysięcy) tworzy w około 0,0,01 % do 2 % trend na moje oko - taką ma władzę nad rynkiem i żadnej więcej.
Twierdze tak po grze na bazie doświadczeń w akcjach - kupijąc pkc zlecenie przeciwne np biotonu zmieniamy kurs o kilka %, puszczając zlecenie na np kghm już o miejszą wartość, na kontrakcie na wig20 jeszcze miejszą.
Ciekawą sprawą jaką w tym roku zauważyłem jest fakt że nie wymaga to jakiegoś kapitału w milionach, wystarczy parunastu tysięcy a badałem ten temat od momentu tego spadku o kilka % na giełdach amerykańskich gdzie "niby" makler pomyłkowo puścił zlecenie tylko na milion i giełda spadła o parę procent :) dość zastanawiacjące że makler wprowadził zlecenie na równy mln, sporo musiał się przy tym by naliczyć aby w ten sposób ruszyć rynek więc przyznaję że to solidnie zrobiona pomyłka :)
błękitny ocean / 2010-06-18 09:41 / Bywalec forum
Witam,
proce action jak najbardziej w aktualnej sytuacji
ja jednak odniosę się do zabezpieczania papierów S-ką, o czym był post powyżej:
czy masz jakiś super mechanizm pozwalający na tą czynność generujący małe ale względnie pewne zyski bo w innej sytuacji strategia ta jest mniej efektywna od strategii przeczekania /chyba, że dotykamy delikatnego problemu związanego z koniecznością ciągłej obecności na rynku/
pozdr
hs2 / 2010-07-26 19:26 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Co do samej ciągłej obecności na rynku to temat rzeka a zdanie ludzi na jego temat zwykle zależy od tego czy w pierwszej inwestycji wtopili czy też nie, mało kto podpiera go obliczeniami większość powie ci że w takim i takim okresie zarabiało a w innym nie. Czasem masz to szczęście zacząć grę w jej ekstremum - albo w samym ogonie hossy długoletniej albo w samym ogonie bessy ale to żadkie lecz zysk z tego potężny bo w końcu widząc jak wszyscy nie wiadomo czemu gnoją osobą która ma rację i po miesiącu nagle okazuję się że jednak tą rację ma łatwo widzisz wniosek że rozmowa o tym co będzie za miesiąc na giełdzie sprowadza się do tego kto głośniej krzyczy i lepiej ripostuje i de fakto w ten sam sposób w mediach nagłośnia się fakty bo w końcu gdy wszyskie stacje trąbiły o tauronie to wiedziałeś że tak można zarabiać tym bardziej gdy porównywano to do tego co było z kursem pzu na otwarciu (swoją drogą ciekawe co tak teraz to ucichło po nie udanym otwarciu:) Zwykle nie ma co się z koniem kopać i mówić klientowi innej rzeczy niż chce usłyszeć)

Generalnie ciągła obecność na rynku to w zasadzie inwestowanie długoterminowe, prawda? Bo w końcu zakładasz że za np 5 lat akcje podrożeją znacznie i będą sobie leżały w portfelu nie jako same z siebie go zwiększając. Ja przyjołem inne założenie. W ciągu 4 lat jak byś nie inwestował wystąpi korekta, szansa na to jest 100%. Później trzeba spędzić parę tygodni codziennie po pracy licząc sobie statystycznie ile w tym czasie jest korekt od początku istnienia danego wykresu.
Zwykle gdy drążysz temat dalej zadasz sobie pytanie ile takich okresów było i bardzo często okazuje się że kilka w korelacji z jakimś wskaźnikiem gospodarczym. Czasem się mylisz, po to masz stopa na którym wrzucasz s-kę na pokrycie akcji w razie gdyby korekta głęboka z nienacka wyrosła :)

wszystko i tak zależy od ciebie bo jak myślisz że twój poziom stopa jest jakimś magicznym poziomem który może zatrzymać trend złożony z miliarda obrotu to raczej nie zarobisz na żadnym rynku.
Ciułacz / 2010-04-04 23:32 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Hs2, Wszystkiego najlepszego, w te Świeta i po...
Ostatnio jesteś tu mniej aktywny , a to dobry znak, zapewnie jesteś zakochany, ;-).
Pozdrawiam
hs2 / 2010-04-10 20:47 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Witam panowie :)

Czasowo zniknąłem z sieci z natłoku pracy (praca inż na ukończeniu i budowa w fazie wykończenia gdzie sporo mogę sam zrobić żeby zaoszczędzić) Postaram się trochę nadrobić braki :)

Wpadłem na forum bo warto zwrócić uwagę teraz na zmiany wyceny poszczególnych instrumentów.
Jak wszyscy wiemy bo o niczym innym w tv nie mówią rozbiło się ok 86 osób związanych z polityką, wiadomość ta obiegła cały świat i będzie zdyskontowana w poniedziałkowej sesji.
Oczywiście nie ukrywajmy że takie wydarzenie można nazwać tragedią gdyż zginęli ludzie jednakże wczoraj pod kołami aut zginęła podobna liczba osób (w tym mój dobry przyjaciel rozjechany a w zasadzie zabity samochodem przez pijaka który teraz jest na wolności) i nikt z tego sensacji nie robił, nikt rodziną tych ludzi nie pomoże(a jaka jest opieszałość policji i prokuratury nawet sobie nie wyobrażacie bo znajomy który wczoraj zginął zostawił on żonę i dwujkę dzieci bez środków do życia gdyż tylko on pracował a każda instytucja ma ich gdzieś) i nikt nie ogłaszał z tego powodu żałoby - czy to sprawiedliwe że śmierci różnych ludzi nadano różną wartość oceńcie sami.

Owa tragedia wprowadza nie stabilność polityczną w regionie. Ostatnie tego typu wydarzenie doprowadziło do zmienności na rynku walutowym i surowcowym (WTC i dwa samoloty choć tu głównie ze względu na spekulację na temat wybuchu wojny złoto drożało) W naszym przypadku jest to zdarzenie lokalne które będzie miało wpływ tylko na wycenę PLN w stosunku do innych walut. Polecał bym każdemu w poniedziałek przyjrzeć się reakcji rynków a w zasadzi ludzi którzy handlując tworzą wycenę waluty na reakcje na tego typu zdarzenia gdyż powiem szczerze że spodziewam się ciekawej sesji ale mogę być w błędzie.

Jutro zapodam analizę struktury harmonicznej jaką tworzy układ cen - obecnie ważą się losy końca długiego trendu ku górze - jego kontynuacja lub jej brak powinny być do wyczucia na podstawie zachowania ceny przy pewnym poziomie fibonaciego.
hs2 / 2010-05-07 19:07 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
:) i jak mówiłem w ubiegłym miesiącu a dokładniej w dniach górki na 2600 pkt ważą się losy końca trendu. Jaki kierunek wybrano widzimy :)
needle / 2010-04-15 11:11 / Bez rangi
jak widać w sprawach ekonomicznych nie miałeś racji, za to w ocenie porównawczej ludzi, którzy ponieśli w czasie weekendu śmierć jak najbardziej
dawno temu już się przekonałem, ze sprawiedliwość jest dla osób wpływowych, a nie dla "przypadkowego społeczeństwa"
wprawdzie już polikwidowano niektóre przywileje, ale odszkodowanie 40 tys dostanie (z państwowej kasy) rodzina poległych na służbie szeregowych pracowników Boru czy stewardesy, a gdyby zginęli w innych okolicznościach (równiez słuzbowych) nie mieliby na to szans
rodzina pilotów (nawet gdy to oni byliby przyczyną tragedii) również nie zostanie pominięta
za naszego zycia się takie postrzeganie życia nie zmieni, a i później nie sądzę, aby coś drgneło
hs2 / 2010-05-07 19:22 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Są równi i równiejsi ale są też sprwytniejsi :)

Nie zaciekawił cię marazm na giełdzie tego tygodnia (najmniejsza zmienność w histori)? Memento mori przypomiał ludziom że każdy pójdzie za szybciej niż 100 lat w ten sam piach Sam fakt tego wypadku to raczej zmiana stanu umysłów bo gdy sobie kto kolwiek przypomi o śmierci zwykle zadaje sobie pytanie po co to wszystko i przypomina sobie o rodzinie. Polecam ci ciekawy film - surogaci, generalnie świat się zmienia ale to co ludźmi kieruje nigdy się nie zmieni tak długo jak będą pieniądze.
jaki to poziom / 188.33.84.* / 2010-04-14 04:18
jakiż to poziom? Na sp500 - 1227 jest zniesieniem 61,8 całego spadku z lat 2007-2009, ale czy o tym myślisz? Na DAX-ie - 6413 do którego już się zbliżamy. U nas analogicznie, ale nie mam teraz wykresu pod ręka, żeby pociągnąć fibonka. O to zniesienie chodzi?
hs2 / 2010-05-07 19:13 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Oj wiesz kiedyś też zadawałem takie pytania :) To były czasy :)

Nie odgaduj mojego systemu bo to bez sensu. Dla mojego otwarcia pozycji ten poziom może znaczyć co innego niż dla twojego ale tok kombinacji dobry :)
amelian / 2010-04-02 18:54 / portfel / Tysiączniczka na forum
Z okazji Świąt Wielkanocnych:
miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
Pracy, która pomaga żyć.
Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać
i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie.
Jarg / 2010-04-02 14:20 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Witaj Hs2, składam Ci serdeczne życzenia spokoju, zdrowia i refleksji w Święta Wielkanocne... Niech będą okazją do zadumy nad marnością naszego świata i odskocznią od wiecznej pogoni za pieniądzem...

Serdeczności wszystkim Bywalcom...
dodge / 2010-04-02 10:39 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę Tobie HS 2 :) dużo zdrowia, radości, smacznego jajka, mokrego dyngusa oraz mnóstwo słońca na nadchodzące dni świąteczne :)

Pozdr.
hs2 / 2010-03-02 17:23 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Sytuacja na rynku zgodna z planem - zanim zamieszczę większy wywód pytanie czy korzysta ktoś z was z geometrii rynku (to co Danielewicz poruszał w książce w dość entuzjastyczny sposób komentując:) ? ) czy też z grubsza objaśnić o co w tym chodzi zanim zarzucę analizę?
dodge / 2010-03-02 18:27 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Witaj


czy też z grubsza objaśnić o co w tym chodzi zanim zarzucę
analizę


Ja wnioskuję o grubsze wyjaśnienie :)

Pozdrawiam
amelian / 2010-03-02 18:33 / portfel / Tysiączniczka na forum
Witajcie :)
Ja wnioskuję o grubsze wyjaśnienie :)
ja również ;) Tym bardziej że z Twoich wpisów Hs robię sobie notatki :)))
hs2 / 2010-03-03 16:24 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Tylko pamiętaj że jak kiedyś pisałem moje wypowiedzi nie są rekomendacją :)
W weekend napiszę coś o podstawach analizy - generalnie chodzi tu o trzy rzeczy - fibonaci do wyznaczania poziomów docelowych (struktury harmoniczne ), cykle do określania prawdopodobieństwa realizacji danej struktury (Wszelkie XABCD poprawne zwykle mają zbliżony cykl w ramach danego papieru, im większe odchylenie od cyklu głównego tym mniejsze prawdopodobieństwo realizacji i wtedy dobiera się inaczej poziom kwoty ryzykowanej i poziom zysku) no i zmienność tu temat jest tego typu że zwykle w danym cyklu jest ona bardzo cykliczna i przy odpowiednim wyznaczeniu poziomów fibonaciego można pod aktualną zmienność ceny dobierać pozom ryzykowanej kwoty - np przy zmienności średniej ceny o 30 punktów w ciągu 10 dni jeżeli po zmianie o 26 punktów 9 dnia cena jest pod jakimś poprawnie wyznaczonym poziomem realizuje się zysk z tego kilku dniowego trendu. Znam parę osób które grają przeciw trendowi w takich przypadkach ale prywatnie odradzam bo gdy tak robiłem to w terminie 6-7 miesięcy ta taktyka dawała zerowy zarobek więc szkoda tracić nerwy i czas bo jedno i drugie mamy ograniczone.
hs2 / 2010-02-19 10:18 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
http://news.money.pl/artykul/niespodziewana;decyzja;fed;stopa;dyskontowa;w;gore,180,0,589236.html


Reasumując biorę urlop od giełdy do czasu pierwszej ogólnoświatowej podwyżki stóp
procentowych - wtedy zagranie będzie klasyczne zgodne z cyklem obligacje -> akcje ->
surowce,


Fed niektórych zaskoczył :) Powinniśmy teraz pojechać na cyklu więc przychodzi czas obligacji a konktetniej kontraktów terminowych na nie.
needle / 2010-03-16 16:46 / Bez rangi
otóż wg moich obserwacji niemal nic już nie jest klasycznie
...mozna zaryzykowac że klasycznie p...ą ci co muszą sie wypowiadać nawet wówczas gdy nie maja nic do powiedzenia
może się zdarzyć, że przy pierwszych podwyżkach stóp akcje beda na tyle drogie, że przestanie nam na nich zależeć
aby było inaczej musiała by nadejść ostra zwała...
ale pod co...?
chyba pod 2 falę ogólnoświatowego kryzysu oraz pod realizację zysków
wystarczy wówczas, że ta fala spadkowa zabrałaby 2/3 zysków i akcje znów byłyby tanie i anale pisaliby, że jest kryzys i że niewiadomo kiedy sie skończy
Inwestor Longterm by ożył na dobre, Kenobi by triumfował...
ale czy to jest spodziewany przez Ciebie scenariusz...?
Kane / 2010-02-19 15:22 / portfel / Pirania - obserwator giełdy
Na GPW kontraktów na obligacje/stopy procentowe czy coś z tym związanego nie ma (w 2007 zawiesili obrót kontraktami na obligacje, bo tylko animatorzy się wymieniali między sobą).
Tak patrzyłem, czy jakieś cfd na obligacje/stopy procentowe są, ale też znależć nie mogę - więc giełdy zachodnie zostają.
Masz temat kontraktów na obligacje czy też stopy procentowe zgłębiony? Jakieś linki do stronek z tym tematem możesz wkleić - takie konkretne, bo google dziesiątki stronek bez sensu podaje.
hs2 / 2010-02-20 21:15 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Generalnie w PL wchodzę tylko w akcje metodą Armsa (opisana w książce znaczenie wolumenu którą tobie polecam) bo sprawdza się ona na słabych rynkach jak nasz po pewnej analizie.

Co do samych kontraktów na obligacje jeżeli byś mógł sprecyzować co potrzeba to pomógł bym gdyż ten temat mam mocno zgłębiony na zagranicznych giełdach a nie wiem co jest dokładnie tobie potrzebne - czy sam stron o brokerach którzy to umożliwiają (tutaj decyzje musisz podjąć sam, ja korzystam z dość drogiego brokera ale jest nie zawodnym przez ponad pół roku żadnych bad ticków i zabawy z zmianą spredu. Nie chcę żadnej firmie robić reklamy więc jego nazwy tu nie podam) czy też informacje na jakiś konkretny temat z nimi związany.

Liczę że odpowiesz i będę mógł w czymś pomuc :)

Z mojej strony mała rada jeżeli będą to twoje pierwsze inwestycje zagraniczne to uważaj z doborem brokera pośredniczącego w handlu - generalnie jest wiele takich firm w które tylko pieniądze wpłacisz ale już ich nie wypłacisz i powiem tobie z doświadczenia żeby na początek dobrać sprawdzonego droższego brokera i zacząć od małej kwoty. Jeżeli po wypracowaniu zysku ponad wartość depozytu wpłaconego zażądasz wypłaty całości i dokona jej szybko to z taką firmą warto współpracować.
Kane / 2010-02-21 22:48 / portfel / Pirania - obserwator giełdy
najlepiej by było, jakby u polskiego brokera można było handlować tymi kontraktami. Mam rachunek w bzwbk i wiem, że pośredniczą w jakimś tam zakresie w handlu na rynkach zagranicznych - jutro sprawdzę w jakim zakresie. Bo w IDM-ie CFD sprawdzałem, ale na stopy procentowe CFD nie znalazłem.
Interesuje mnie jakie kwoty przy tych kontraktach wchodzą w grę, jaki depozyt wypada mieć na jeden kontrakt i czy są gdzieś notowania na polskich stronkach z dodatkowymi informacjami/analizami tego tematu. Napisz, co uważasz za słuszne, od czego powinienem zacząć zaznajamianie się z tym tematem. Może jakaś stronka brokera jest, która opisuje te instrumenty, cenę, krok notowań, rodzaje itp.
Nie wiem, czy pamiętasz mnie z kącika Gabrika/Morfiego.. temat kontraktów, jako przedmiotu handlu mam zgłębiony, bardziej by mnie interesowały materiały na temat specyfiki handlu kontraktami na stopy procentowe, jeśli takowe materiały po polsku gdzieś są dostępne.
hs2 / 2010-02-23 12:50 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Nie wiem czy jakiś broker z polskim suportem to udostępnia ale angielski nie taki straszny - co do domów maklerskich to raczej wątpię aby udostępniały one tego typu instrumenty i ktoś miał w nich na ten temat rzetelną wiedzę - nie wiem czy wcześniej inwestowałeś za granicą ale tam przy dłuższych pozycjach musisz uwzględniać kursy walut - ropa, złoto i obligacje są wyceniane w dolarach a wycena dolara zmienia się w stosunku do złotego co czasem może zjeść zysk.

No właśnie nick skojarzyłem z dawnego kącika :) masz jeszcze moje gadu ? Tam bym dokładniej tobie objaśnił ten temat bo najlepiej coś wyjaśniać w rozmowie, wtedy w razie pytań od raz wyjaśnię punkt widzenia.

Co do samej gry to obligacje bazują na samej stopie procentowej. Stopa procentowa nazwana po analitycznemu czyli tak aby trudno było to zrozumieć to koszt pieniądza - nie wiem czemu w tv używa się tego terminu bo jest on bardzo nie precyzyjny - w samej logice chodzi o to że im niższa stopa procentowa tym łatwiej wziąć "kredyt" bo ewentualne odsetki są niższe.
W praktyce przy obligacjach np 10 letnich nie wiemy jaka w tym czasie będzie inflacja co przekłada się na zmiany stopy procentowej w zależności od spekulacji co do kierunku rynku (inflacja lub deflacja) oraz samych danych na temat wzrostu cen co przełoży się na cenę kontraktu.
Wskaźnikiem wyprzedzającym cenę obligacji i stopę procentową jest tzw indeks towarowy - coś w rodzaju indeksu akcji tyle że złożony z określonych towarów ponieważ zmiana stopy procentowej (wyceny obligacji) zależy od zmiany cen towarów czyli inflacji :)
Tutaj warto abyś przeczytał jakąś książkę o tym jak działają banki i jak przez stopę % produkuje się pieniądze. Najlepiej podaj gadu albo zagadaj jak je masz to opiszę co i jak bo na money to tak się nie da :)
Kane / 2010-02-26 14:41 / portfel / Pirania - obserwator giełdy
Dzieki hs2. Na razie czysto teoretycznie mnie to interesuje. Poszukam sobie jakiejś książki jak działają banki, bo coś tam wiem, ale mało, a to ciekawy temat. Za granicą nie chcę na razie inwestować, nie mam potrzeby - i tak u nas jest co analizować, obserwować, a ostatnio coraz mniej czasu poświęcam rynkom, więcej na inne sprawy w realu.
Tak, mam jeszcze Twoje gg. Odkurzę i podeślę mój numer
hs2 / 2010-02-26 15:55 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
postaram się zerknąć w weekend do mojej biblioteczki bo jest jedna dobra książka tylko nie pamiętam tytułu.
Co do banków polecam makroekonomię w wydaniu Beeg-a, pisze jasno i bez zbędnych utrudnień.

Zapraszam więc na gadu jak bym był dostępny :)
Sory panowie że mało pisze ale mam kilka ciekawych publikacji do przerobienia, wiedzę o giełdzie trzeba uzupełniać :)
Kane nielogo / 109.243.68.* / 2010-03-01 15:55
Wysłałem mój numer gg. Warto pisać, jak akurat coś ciekawego się wynajdzie.
Ostatnio w wolnych chwilach ja głównie szukam prostych, ciekawych pomysłów na biznesy. I na razie to na szukaniu się kończy :) Ale kto szuka, w końcu znajdzie. Przynajmniej mam taką nadzieję.
hs2 / 2010-03-02 17:48 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Czy mógł byś jeszcze raz przesłać bo miałem zablokowane otrzymywanie wiadomości od nieznajomych i nie otrzymałem :)

Co do pomysłu na interesy to ja kiedyś przyjąłem taki podział - jest produkcja i jest handel wszędzie i w każdej branży - w produkcji zarabiasz na redukcji kosztów dające cenę jak inni producenci i albo się rozwijasz albo padasz natomiast w handlu trzymasz marżę jak inni i starasz się czymś przyciągnąć ludzi w zależności od branży - obu rzeczy próbowałem ale teraz kombinuję nieco inaczej - generalnie lepsza po tych paru latach wydaje mi się produkcja połączona z bezpośrednią dystrybucją do klienta (fachowo system handlu B2C)

Polecam branżę IT - generalnie z tego co widzę po handlu w branży IT ludzie są uzależnieni od komputerów i telewizorów a to się nie zmieni - to takie prywatne koloseum a zastępowanie myślenia indywidualnego jest już znane od czasu Rzymu.

Jeżeli wejdziesz w tą branżę przekonasz się że siedzenie przed kwadratowym przedmiotem zmieniającym w środku kolory odbiera większości osób realne życie (czyli doskonalenie się w tym co nas pasjonuje i tym co robimy zawodowo, korzystanie z rozrywek takich które nam sprawiają przyjemność i rozwijanie relacji towarzyskich) no chyba że życiem dla kogoś jest spędzanie całego wolnego czasu na oglądaniu jakichś bajek w lepszej reżyserii o niby wojnie, pseudo miłości i stawiających za wzór ludzi którzy powinni trafić do psychiatryka (no chyba że teraz wzorem jest jakiś morderca który strzela z karabinu do wszystkiego co chodzi) swoją drogą nie dziwię się że w kulturze materialno - technokratycznej jaką teraz mamy wykazano zależność między liczbą samobójstw i depresji w zależności od ilości sprzętu elektronicznego na km kwadratowy ale tego nie zmienisz więc na tym zarabiaj :)
Kane / 2010-03-02 22:27 / portfel / Pirania - obserwator giełdy
Poszło gg.
:-) nie mam telewizora i mieć nie zamierzam. Kina domowego tym bardziej. Za to słucham radia. Bez komputera i internetu jednak trudno już się obejść. Przynajmniej w sferze finansów, informacji i kontaktów.
hs2 / 2010-03-03 16:17 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
9957660 - ten nr jest aktualny, zapraszam chętnie poklikam z tobą o giełdzie z dawnego kącika mam jeszcze kontakt z kilkoma osobami :)

W tv nie polecam szukać informacji, czasem na tvn cnbc biznes jest coś ciekawego (wywiady z prezesami spółek, po części można wyczuć czy są złotouści czy mają jaja a w końcu na bazie tego co podają do informacji kształtuje się częściowo kurs a wiadomo że jak złotousty mówi to mówi bez faktów i w takie spółki nigdy nie inwestuje natomiast jak widać że człowiek który tam przyszedł jest konkretny, wie po co jest prezesem i nie opowiada bajek że strata nie zależna od jego firmy wiec nie obwiniać go tylko mówi konkretnie że kryzys, rynek się skurczył i będziemy walczyć o nowy to wiem że ta firma się rozrośnie wcześniej czy później - ogólnie jeżeli się przyjrzysz jest silna zależność kursu od dynamiki wartości księgowej. Wartość księgowa może rosnąć najdynamiczniej tylko wtedy gdy mała spółka będzie szła w kierunku stworzenia wielkiej ogólno europejskiej spółki - dynamika wk ma ten haczyk że wzrost wartości przedsiębiorstwa z 1 mln do 2 mln wymaga tylko 1 mln środków trwałych dając 100% dynamikę, kolejny zarobiony milion da wartość środków trwałych na poziomie 3 milionów co oznacza dynamikę na poziomie 50% w stosunku do uprzedniej wartości 2 mln środków trwałych - mniej więcej w ten sposób kształtuje się zysk na akcję przy dalszym rozważaniu bo w końcu cena akcji rośnie zgodnie z wartością księgową a zysk na akcję odnosi się do ceny akcji czyli w gruncie rzeczy pochodnej powiększonej czynnikiem spekulacji wartości księgowej.
hs2 / 2010-02-10 19:58 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Postaram się wiecej pisać - testy bloga zakończone nie pomyślnie, jeżeli ogląda go ponad 7 osób strasznie zamula co nie jest moim celem więc blog powstanie tutaj i basta :)

Zwracam uwagę na obecną silną korelację kursu eur/usd z sp500, co ciekawsze przez pewną część dnia sygnały kupna na eur/ust wyprzedzały sygnały kupna na sp500 - zachęcam do prowadzenia własnej analizy.

Dziś miałem okazję rozmowy z zawodowym furute traderem z UK, trochę ciekawe wnioski we dwóch wyzuliśmy z którymi chcę się podzielić z wami w najbliższym czasie po przeprowadzeniu testów. Postaram się nakierować was na metody opracowania taktyki która zarabia bo po rozmowach widzę że każdy przebywa taką samą drogę do tego celu i jest z tej samej gliny na giełdzie niezależnie czy obraca jednym kontraktem czy ich setkami (trochę trudniejsze bo polują na was pewnie gracze w dość prosty i dochodowy sposób). Przewagą jaką ma mały gracz kontraktowy jest elastyczność.

Generalnie po jakimś czasie gry chyba każdy zastanawia się co on tu tak faktycznie robi. Jeden ma to po miesiącu inny po roku, oczywiście chodzi o pieniądze no ale po serii transakcji zyskownych lub stratnych zaczynamy liczyć poświęcony czas na grę i zastanawiać się czy o to nam na początku chodziło. Myślę że w 99% wypadków odpowiedzą będą pieniądze no ale tak na dobrą sprawę czy do końca każdy rozumie jak je tu zarabiamy?

W całym tradingu na kontraktach terminowych i ogólnie innych giełdowych instrumentach obchodzą nas dwa wykresy. Jeden to ten na którym zarabiamy np wykres sp500, a drugi to ten który przedstawia historię wzrostów lub spadków na naszym koncie - tym na którym mamy kapitał będący wynikiem całej tej zabawy ale mało kto tak naprawdę myśli o tym że drugi wykres naszego kapitału jest przekształceniem funkcji systemu inwestycyjnego.
Najłatwiej zrozumieć to w ujęciu systemu idealnie mechanicznego czyli takiego który za każdym razem z takiego samego powodu i sposobu otwiera i zamyka kolejne transakcje.
Stan naszego konta będzie w gruncie rzeczy zależał tylko od owej funkcji. W przypadku systemu idealnie mechanicznego funkcja ta będzie miała cały czas dokładnie takie same parametry przy każdej zawieranej transakcji.

Przejdźmy teraz do celu którym jest wzrost drugiego wykresu reprezentującego stan naszego konta. I tutaj pojawia się matematyka w bardzo przystępnym do zrozumienia wydaniu.
Aby statystycznie krzywa naszego kapitału narastała musimy znaleźć na rynku zależność która statystycznie powtarza się w określonych odstępach czasu. Tutaj jest zabawa chyba banalnie prosta i do wykonania gołym okiem oraz kartką papieru do obliczeń - np na wykresie tygodniowym jakiegoś waloru jeżeli w miesiącu są 2 tygodnie spadkowe zwykle 3 tydzień jest silnie spadkowy lub silnie wzrostowy (prosta analogia aby zrozumieć co mam na myśli)

Wiedząc to oraz że na przestrzeni ostatnich 100 miesięcy wystąpiła ona powiedzmy 50 razy przechodzimy do drugiego elementu czyli określenia statystycznej szansy na to zagranie. Przyjmijmy że w 17 wypadkach na 50 cena wzrastała a w 33 spadała zgodnie z trendem. W tym przypadku oczywistym będzie zagranie na spadki gdyż jest ono statystycznie uzasadnionym ponieważ występuje częściej. W praktyce oznacza to aż 66 % szanse realizacji transakcji z zyskiem.

Wiemy już na czym zarabiamy i wiemy że stanie się to 50 razy w ciągu 100 miesięcy więc jesteśmy spokojnie bo gramy raz góra dwa w miesiącu.
I tu pojawia się ostatnia sprawa którą każdy kto traci zaniedbał. Stosunek kwoty ryzykowanej do możliwej do zarobienia (prościej na 1 ryzykowany dolar kilka dolarów zysku).

Wydaje mi się że to jest przyczyną wszelkich strat.
Aby przy 66% skuteczności maksymalnej uzyskać chociaż 40 % transakcji udanych musimy zastosować odpowiednią proporcję pomiędzy kwotami ryzykowanymi a kwotami możliwymi do zarobienia tak wiem - każdy dobry gracz to mówi tylko żaden kto to słyszy tego nie przemyśli bo to takie oczywiste, teraz poświęćmy na to czas.

Ponieważ trend to nie prosta kreska tylko zakresowe wahanie cen wywołane szeregami transakcji jeżeli zaryzykujemy za mało punktów to zmienność wyrzuci nas z rynku dlatego dowolny stop los musi być powyżej określonej zmienności aby miał jaki kolwiek sens i gra nie była losowaniem. I tu pojawia się problem - aby uzyskać 66% transakcji zakończonych zyskiem niemal zawsze na każde ryzykowane 3 dolary możemy zyskać 1 dolar. Po 100 transakcjach stracimy 102 dolary (3 * 34 stratne transakcje = 102) i zyskamy 66 (66 zyskowych transakcji * 1 dolc = 66) zatem straciliśmy 36 dolców.

Wiedząc że wykres naszego kapitału to wykres przemnożony przez funkcję matematyczną jaką opisałem słownie poniżej w ciągu 100 miesięcy gry tracimy 36 dolarów, nie mamy żadnych szans na zysk bo taką funkcje stworzyliśmy.
Co na tym etapie należy zrobić?
Wiedząc że 66 razy na 100 mamy szanse coś przewidzieć możemy zrobić inny myk. Przeliczamy sobie że w owych 66 transakcjach jakie są przy zaryzykowaniu 2 dolarów dla 3 dolarów zysku mamy
hs2 / 2010-02-10 20:35 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
jakie są przy zaryzykowaniu 2 dolarów dla 3 dolarów zysku mamy dużą szanse na przeprowadzenie 40 udanych transakcji. a zatem z dużą szansą 34 razy stracimy 2 dolary czyli łącznie 68 dolców, 40 razy zyskamy 3 dola czyli łącznie 120 dolarów oraz w 26 przypadkach pozostałych wynik jest silnie losowym ponieważ rynek się zmienia. Zakładając stratę w 26 przypadkach tracimy 52 dolary. Zatem łącznie tracimy 120 dolców i zyskujemy 120 dolców więc nasze konto jest w tak zwanym drugie losowym ponieważ niewielki zysk lub strata zależy od losowości w 26 przypadkach. Jeżeli los nam sprzyja myślimy że zarabiamy ale tak nie jest.
Co dalej? Sprawdzamy inne opcje ryzyka aż w którymś przypadku uda nam się osiągnąć możliwy potencjalny zysk przy określonej statystyce da co najmniej 200 dolarów zysku na każde stracone 100 dolarów.
I tu po kilku dniach nudnych obliczeń mogą się zdarzyć dwie rzeczy:
Zależność jaką zauważyliśmy nie ma możliwości zarobienia mimo że pojawia się tak często ponieważ funkcja systemu będącą przelicznikiem możliwego zysku na wykresie do stanu kapitału jest funkcją której wartość średnia wynosi 0 wtedy szukamy innej statystycznej zależności na giełdzie.
Znajdujemy nasze złote parametry i mamy zyskowny system :)

Od strony matematyki powiem wam w skrócie że funkcja matematyczna jaką opisany jest wasz system a z której wynikać będzie przyrost na waszym koncie musi mieć średnią wartość powyżej zera oraz odchylenie od niej takie, aby po odjęciu od średniej wartość funkcji nie spadała poniżej zera.

Jest to pierwsza cześć dłuższego artykułu. Obecnie jestem na etapie badania tego zagadnienia w wolnym czasie, znajomy zawodowy gracz z uk poruszył po za tym tematem inne ciekawe zagadnienia raczej nie znane tu jak trading wysokiej częstotliwości czy też jednopozycyjność wykładnicza które będą tematem kolejnych wypowiedzi po przebadaniu.
adrianoo / 2010-02-10 23:15 / 10-sięciotysiącznik na forum

trading wysokiej częstotliwości

o tym temacie wypowiadano sie jakis czas temu sporo, teraz temat znikl prawie zupelnie a jest on ciekwy z perspektywy przecietnego inwestora jako ze maszynka ta zarezerwowana jest dla znacznych graczy

Twoj post jak zwykle wnoszacy cos nowego, swoja droga pokazuje dobitnie, ze kazdy z nas podaza ta sama droga, kwestia tylko jak daleko sie zaglebi w temacie (co odzwierciela sie w rozwoju techniki inwestowania).
hs2 / 2010-02-11 11:04 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Owy trading wysokiej częstotliwości w mojej interpretacji jest pewną luką którą zbadam niebawem i opiszę.

Co do owej drogi to mam takie podejrzenie że ogólnie taktyk które zarabiają jest kilka - rozchodzi się o statystyki kilku moich znajomych którzy wiem że zarabiają. Podobny przyrost % w stosunku do wolumenu i ilości transakcji. Może i stosują różne wskaźniki ale funkcja łącząca wykres ze wzrostem ich kapitału jest taka sama - czyli średnio dodatnia i od cała filozofia gry która z ciekawej zabawy przeistoczy ją w to co jest - czyli twardą statystykę wymagającą dużo pracy.
Ciułacz / 2010-02-13 18:23 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Hs2, witaj !
Powiadasz
Owy trading wysokiej częstotliwości w mojej interpretacji jest pewną luką którą
zbadam niebawem i opiszę.

To nie takie proste aby to zbadać, bo kto to ma to sie nie przyznaje bo moralnie jest na pograniczu prawa. Cicho siedzą bo sie boją aby nie wprowadzic jakiś tam restrykcji
Wcale sie nie dziwię że drobni inwestorzy na to sie krzywią.Jak ja składam jakieś zlecenie to zanim ono trafi do arkusza zleceń to jest ono w locie sprawdzone przez owy trading wysokiej częstotliwości i jak im jest na ręke to odkupią to odemnie, lub mi coś sprzedadzą, zanim to zobaczą inni inwestorzy.Nie daj Boże aby składać PC.
Dla giełdy to jest im na ręke bo obroty są wieksze.Podobno na GPW jeszcze niema, ale w informatyce sa takie zmiany że wszystko jest możliwe.
Pozdrawiam.
Ps.Ostatnio jestem zapracowany bo zbiża sie okres zeznań podatkowych i moim lokatorom muszę powystawiac odpowiednie papiery.
hs2 / 2010-02-19 10:33 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
a no nie takie łatwe - generalnie wychodząc z samej teorii gracz który wie o zleceniu które dopiero trafi na giełdę (w przypadku pokera zna układ kart jaki wyłoży jeden z graczy) ma pełną przewagę i daje mu to w przypadku cykliczności takich zagrań pełną przewagę oraz jego metoda gry jest grą o sumie silno dodatniej gdyż inwestuje kapitał tylko przy określonym układzie danych.

Prosty przykład jaki ostatnio wpadł mi do głowy - przejdźmy do skali milisekund , bank mając daną że w kolejce jest zlecenie pkc na określony wolumen stworzyło automatyczny algorytm który w tym czasie dokonuje jednoczesnego zakupu akcji które uprzedni pkc miał kupić i wystawia zlecenie przeciwne wyższe o kilka gorszy które pkc złożony przez klienta zgarnie - oczywiście to zlecenie jest puszczone przez bank będący właścicielem domu maklerskiego puszczonym później.
System prosty, w pełni nie legalnym który w mojej ocenie stosuje nie jeden broker money margin :)

A co do owego okresu to mowa o zeznaniach rocznych które składa się do kwietnia?
Ciułacz / 2010-02-19 13:37 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Hs2 witaj !

A co do owego okresu to mowa o zeznaniach rocznych które składa się do
kwietnia?

Tutaj (Kanada -porwincja Quebec) właściciele nieruchomości czynszowych muszą swoim lokatorem wystawić do 28 lutego oficjale stwierdzenie na odpowiednim formularzu ile przypada podatku miejsko-szkolnego na jego mieszkanie, a lokator to załączy do swoich zeznań podatkowych ,składanych tradycyjnie do końca Kwietnia.To jest w zasadzie zawracanie d... bo lokatorowi daje tylko możliwość odliczenia z jego dochodów tylko w podatku prowincjonalnym około 20% z sumy co mu wyliczę.Np Jak mu wyliczę że na jego atartament przypada podatku $ 500 to z dochodów deklarowanych odliczy sobie $100 a jak jest w transzy podatkowej 18% to mu to da ulgę w podatku $18 a w podatkach federalnych nic nie może sobie odliczyć.A przy niskich dochodach to i tak nic sobie nie odliczy.Ludzie zazwycaj nie wiedzą jak to jest i jak byś mu nie wystawił to mając nadzieję na wysoki zwrot podatku to zaraz podkablują że właściciel coś kombinuje, i chyba fiskusowi chodzi o to aby mieć bat na właścicieli nieruchomości.Pozdrawiam
hs2 / 2010-02-21 11:20 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
A teraz już rozumiem bo trochę mnie zastanawiało czy czegoś sam nie przeoczyłem :)
hs2 / 2010-02-04 20:38 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
no panowie to teraz się pośmiejemy tak jak niektórzy się śmiali jak to w lipcu dawałem :)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3895e43eaf4553c8.html

i co teraz :) ?
tra / 95.49.14.* / 2010-02-04 22:20
taka teza jest najpopularniejszym oznaczeniem już ponad rok czasu więc nie podnośmy krzyku z korekta ABC
hs2 / 2010-02-05 19:17 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
trochę racji masz - widziałem kilka podobnych analiz no ale rok to trochę przesadzony termin.
Mam cichą nadzieję na krach jak ten z 1987 r, nabiorę akcji jak C/wk będzie poniżej 1 o co najmniej 15 -20%, przy rosnącym Wk jak ostatnim razem. Nie zarobi w miesiąc, nie zarobi w dwa ale lokata 20% zyska w 4 lata a jak by przez 4 lata miało spadać to by 0 przebiło po roku :)
hs2 / 2010-02-01 10:33 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Długo zastanawiałem się jak opisać obecną sytuacje rynku akcji, jest ona bardziej nie jedno znaczna niż zawsze i w tym przypadku powiedzenie historia się nie powtarza jest prawdziwym.
Z jednej strony wykres wskazuje wzrosty ale z drugiej dane im zaprzeczają jak i sam cykl koniunkturalny jest dość wypaczony w mojej ocenie, nie znalazłem przez ostatnie 2 dni podobnego przypadku w historii.
Ponieważ ceny surowców znacząco wzrosły powinna być już za nami co najmniej jedna ogólnoświatowa podwyżka stóp procentowych aby przyspieszyć produkcję pieniądza, jej brak znaczy dla mnie tyle że ostatnia ekspansja kredytowa czyli innymi słowy masowa produkcja pieniądza wyprodukowała go stanowczo za dużo i FED mając dane do których my nie mamy dostępu wie o tym , dlatego też nie zwiększa podaży pieniądza.

Fakt ten oznacza tyle że jesteśmy w racjonalnym rejonie cenowym, aby pojawił się trend godny uwagi na rynku akcji musi ruszyć kolejne szaleństwo kredytowe na miarę ostatniego, będącego przyczyną kryzysu, bez wzrostu popytu na pieniądz nie będzie zwiększana jego podaż czyli stopa procentowa która wszystkim ruszy.

Reasumując biorę urlop od giełdy do czasu pierwszej ogólnoświatowej podwyżki stóp procentowych - wtedy zagranie będzie klasyczne zgodne z cyklem obligacje -> akcje -> surowce, nie mniej jednak jeżeli pojawią się ważne dane na pewno wypowiem swoje zdanie :) od 6 lutego zapodam odnośnik do bloga, obecnie jest on na etapie wykończania.
hs2 / 2010-02-04 16:41 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy

Ponieważ ceny surowców znacząco wzrosły powinna być już za nami co najmniej jedna
ogólnoświatowa podwyżka stóp procentowych aby przyspieszyć produkcję pieniądza, jej brak
znaczy dla mnie tyle że ostatnia ekspansja kredytowa czyli innymi słowy masowa produkcja
pieniądza wyprodukowała go stanowczo za dużo i FED mając dane do których my nie mamy
dostępu wie o tym , dlatego też nie zwiększa podaży pieniądza.


po danych o zatrzymaniu druku pieniądza oraz braku podwyżki stopy procentowej widoczna jest reakcja na poziomie spadkowym wszystko odbywa się w rejonie 50% uprzedniego ruchu czyli silnej barierze co niepokoi jeszcze bardziej.

Do czasu aż nie będzie podwyżek stopy procentowej gra na giełdzie jest czysto spekulacyjna nie poparta danymi ani ogłoszonymi ani tymi które mogą być ogłoszone z większym prawdopodobieństwem - równie dobrze możemy wejść w deflację co w inflację, prywatnie wolał bym inflacje bo nieruchomości i grunty mają najwyższą, dlatego w nie warto inwestować długoterminowo.

Zwracam uwagę na kurs eurodolara na tle wigu - powstaje korelacja pomiędzy kursem obu walut a kierunkiem indeksu co oznacza tyle że inwestorzy o depozytach w tych walutach aktywnie muszą nawiedzać nasz rynek przy transakcjach pakietowych. Innymi słowy zaczyna się czas trendów bo im więcej osób chce dokonywać sprzedarzy/kupna tym ładniejsze trendy nas czekają :)

Prywatnie czekam na dane, nie tylko na giełdzie można inwestować a granie na krótkich jest jeszcze nie zgodne z trendem miesięcznym i kwartalnym, można je ograniczyć co najwyżej do tygodniowych spekulacji.
tra / 95.49.14.* / 2010-02-04 22:27
drogi hs gra na giełdzie zawsze jest czysto spekulacyjna, "nie poparta danymi" - na dane to grają tylko niedoświadczeni i dawcy dla doświadczonych ważna jest reakcja na nie a dla mm wykorzystanie ich do wywołania odpowiedniego ruchu.
hs2 / 2010-02-19 10:24 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
a tutaj do końca się nie zgodzę - ogólnie zależy tutaj wszystko od skali w jakiej grasz w mojej ocenie - w skali dziennej to gra w pełni spekulacyjna bo dane na te trendy nie mają wpływu, bardziej idąc w kierunku zysku skupił bym się na zjawiskach powstających w godzinach publikacji danych i wyczuwaniu nastrojów.
W skali tygodniowej i miesięcznej ceny akcji mniej więcej z 8-mio miesięcznym wyprzedzeniem są wskaźnikiem opatrym na spekulacji co do przyszłego PKB oraz kierunku stup procentowych. Generalnie Buffet jest fundamentalitą ale on inwestuje na zupełnie innych zasadach - metodą niedopałka zaczynał (co udowodniono - zakup akcji spółki o dobrych fundamentach i niskiej wartości akcji) co jest dość starą metodą aczkolwiek nie na psychikę większości ludzi w tym i moją nie (to co obecnie można od Buffeta usłyszeć włożył bym między bajki, on wie że jego słowa mają wpływ na kurs a skoro jest najbogatszym człowiekiem to czemu miał by z tego nie korzystać? Kilka akcji tego typu już było)
hs2 / 2010-01-21 22:24 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
i chyba na tym owo wybicie się zakończy, w weekend bardziej obszerna analiza :)
wierny czytacz / 188.33.70.* / 2010-01-25 10:43
hmm, analizy brak :)
hs2 / 2010-01-28 05:06 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
oj sory panowie - nie określiłem w który weekend :) teraz obserwuję rynek i czekam na prawdopodobny sygnał zmiany trendu na wzrostowy, obecnie odbiliśmy się oddolnego ograniczenia kanału regresji kontowej (jak kto ma program do analiz chodzi o kanał regresji liniowej za ostatnie kilka tygodni a dokładniej dolne jego ograniczenie) co jest teoretycznym sygnałem kupna z wąskim stopem na ostatniej sesji aczkolwiek kilka danych trochę nie pasuje mi do tego aby powstał trend na rynku akcji ale tu mogę się oczywiście jak każdy mylić.
Ciułacz / 2010-01-01 00:43 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
hs2, pozdrowionka i życzenia noworoczne, od Ciułacza z Montrealu prosze przyjąć.
Zdrowia, oraz zadowolenia z inwestycji, Ci życze , a w życiu osobistym troche pikantności nie zaszkodzi.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy