nikt...
/ 94.254.165.* / 2010-06-04 16:32
Punkt widzenia zależy, czy biznes się udał czy nie - jak nie, to i samochód i dom możesz stracić (uogólniam, ale znam taki przypadek ). A jak się udał i kredyt spłacony to pogratulować i życzyć braku konieczności posiłkowania się kredytem ww przyszłości.
Gosp. domowe - kredyt tylko w razie najwyższej konieczności, ale ludzie na wszystko biora, a to skrajna głupota. Nawet te kredyty zero procent są złe, bo uczą złych nawyków.. po to zresztą są na zero procent - mają pokazać, jakie to dobre, uzależnić a potem to już spiralka i życie w długu do końca życia.
Jak narkotyk - na początku niezły odlot gotówkowy, a potem diler/bank każe płacić coraz więcej i więcej i nie wiadomo kiedy z wolnych ludzie stają się niewolnikami pożyczek i ciągłego oddawania odsetek i prowizji bankom :-(
O providentach i innych wynalazkach nie wspomnę - lepiej być bezdomnym i być wolnym niż być niewolnikiem na łasce instytucji finansowych. Żal mi ludzi w długach, bo nie zostali należycie przygotowani do walki z systemem mamienia kredytami i życie niejednemu się przez to zawaliło...
Na pytanie, czy brać na kredyt zawsze odpowiem: NIE :-) pzd