Jarg
/ 2009-08-23 15:28
/
portfel
/
Uznany Gracz Giełdowy
Witaj Kloszardzie, witaj Al...
Super link... Gratki Al, że znalazłeś taki "almanach" wiedzy o Krzysztofie... :-)
Kloszardze, bardzo dobrze rozumiem jego nieufność wobec współpracowników i podwładnych. Jest to jeden z syndromów PRLu. Ludzie, którzy kręcili własne biznesy w okresie demoludów mają zaszczepioną we krwi nieufność wobec wszystkiego...
Przedsiębiorcy prywatni narażeni byli na różne szykany ze strony aparatu administracyjnego "władzy ludowej", a zauważalny, wyższy komfort życiowy "badylarzy" często prowokował donosicielstwo... Prywaciarze nikomu zatem nie ufali w sytuacji, kiedy normalnego biznesu nie sposób było prowadzić ściśle wg. obowiązujących wówczas przepisów. Wszyscy kombinowali półegalnie, ponieważ nawet najbardziej zdrowej działalności nie dawało się prowadzić w inny sposób...
Drugim, lecz znacznie słabszym czynnikiem powodującym tę "wadę" mogą być kompleksy Krzysztofa związane z brakiem wykształcenia. W jednym z rzadkich wywiadów wspominał zresztą, że nie prowadzi interesów na szerszą, europejską skalę właśnie z powodu bariery językowej....
Pozdrawiam Was serdecznie...