dobry,
jeden z sympatycznych forumowiczow zapytal jakie jest moje zdanie na temat przyszlej hossy (wspomnial, ze wieszczonej przez Biga i Igle) juz za plotem wygladajacej.
Od razu zaznacze, ze mocno odpoczalem od rynkow, mam kwity ze'starych czasow'- jak mowi moj znajomy- przed fejsem :-)+ dobralem delikatnie w ostatnim zjezdzie msz i pxm,
wiec moja opinia bedzie mocno intuicyjna.
W hosse nie wierze, zaznaczajac, ze mam na mysli jak zwykle wzrost szerokiego rynku- europa w recesji, rosna podatki, dodatkowo nastroje separatystyczne- szkocja, belgia, hiszpania, irlandia...; w usa tez czas na podwyzke podatkow;
wierze w brazylie, wietnam, indonezje...moze turcje jeszcze...
wybiorczo
akcje beda rosly, ale dla mnie trend boczny jest najbardziej prawdopodobny...
slonecznego weekendu zycze :-)