Tajemnica zysków dawnego PPWK, kontrolowanego przez Andrzeja Piechockiego, to głównie umiejętna księgowość.
Po trzech kwartałach 2010 r. przychody grupy MIT sięgnęły 78,6 mln zł i były znacznie niższe niż w tym samym okresie rok wcześniej (115,3 mln zł). Zyski na każdym poziomie znacznie jednak wzrosły, co pozwoliło spółce zarobić na czysto 16,4 mln zł. Jednak prawie 60 proc. z zysku MIT z trzech kwartałów 2010 r. to zysk "papierowy", za którym nie idą przepływy gotówkowe. I nie ma nic wspólnego z "wysokomarżowymi produktami", chyba że za taki uznać rozwiązanie rezerwy (daje 100 proc. zysku).
W raportach MIT pojawiają się jedynie wzmianki o zwiększeniu stanu rezerw do 12,3 mln zł na koniec 2009 r. i ich systematycznym zmniejszaniu w kolejnych kwartałach 2010 r. Bez żadnego opisu, czego te pozycje dotyczą. Przejrzenie sprawozdań finansowych spółek zależnych MIT pozwoliło nam jednak ustalić, że chodzi zapewne o utworzoną w 2009 r. w EL2 rezerwę na koszty loterii SMS, jaką MIT pod koniec ubiegłego roku zorganizował dla klientów Polkomtela.
W tym samym czasie MIT i MNI, kontrolujący obecnie MIT, podpisały umowę, zgodnie z którą MNI przekazało spółkę MNI Premium firmie MIT w zamian za
akcje MIT.
Akcje MNI Premium i wykonującej podobne usługi EL2 zostały przy tym wycenione według zasady: zysk netto razy 14. Jeśli EL2 nie utworzyłoby rezerwy na koszty loterii Polkomtela, wycena całego MIT na potrzeby tej transakcji sięgnęłaby nie 100 mln zł, ale co najmniej dwa razy więcej, a MNI objęłoby znacznie mniej akcji MIT, niż objęło. Z drugiej strony, rozwiązywanie tej rezerwy w 2010 r. pozwala na wykazywanie znacznych zysków, i to nie tylko MIT, ale też grupie MNI, która od początku tego roku konsoliduje MIT.
http://www.pb.pl/2/a/2010/11/22/Mity_w_MIT