pietroo
/ 2010-12-14 17:41
/
portfel
/
Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Prognozy na 2011 sprzyjają dobrej atmosferze na giełdach
Brak złych informacji to dobra wiadomość — ta zasada potwierdziła swoją przydatność na pierwszej sesji tego tygodnia. Brak podwyżki stóp procentowych w Chinach został potraktowany jako przyczynek do dalszych zakupów ryzykownych aktywów. Zyskiwały zarówno akcje, jak surowce. Notowania na światowych giełdach wspięły się do najwyższego poziomu od ponad dwóch lat. Podobnie było z cenami towarów. Podtrzymaniu dobrych nastrojów sprzyjają też korzystne prognozy na przyszły rok. Z najnowszej ankiety Bloomberga wśród strategów banków inwestycyjnych wynika, że liczą na dotarcie w 2011 r. indeksu S&P 500 do 1379 pkt z obecnych 1245 pkt. To daje nieco ponad 10% wzrostu. Podobnej w skali zwyżki fachowcy spodziewają się na europejskich giełdach. Tym samym widać wiarę w to, że trudności z finansami publicznymi nie wpłyną istotnie na koniunkturę gospodarczą i uda się utrzymać ożywienie. Jednocześnie jednak oczekiwania plasują się raczej w okolicach historycznych średnich stóp zwrotu, a nie ponadprzeciętnych.
Dziś poznamy listopadową inflację w Polsce. Po tym, jak poprzednio jej odczyt zaskoczył wysokością, te dane są wyczekiwane z większą uwagą. Spodziewane jest utrzymanie wzrostu cen na poziomie 2,8% w skali roku. Tym samym pozostanie ona nieco ponad celem inflacyjnym RPP, a przy tym będzie się mieścić w korytarzu wyznaczonym przez Radę (+/- 1 pkt proc. od 2,5%). Niemczech podany zostanie dziś grudniowy indeks ZEW, obrazujący nastroje ekonomistów i analityków. W USA mamy sprzedaż detaliczną o decyzję Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych.
•Hiszpański rynek nieruchomości pozostaje w zapaści, co dla tamtejszej gospodarki jest złą wiadomością
•Zaskoczenie wysokością listopadowej inflacji w Polsce przesądzałoby zapewne o rychłej podwyżce stóp procentowych przez RPP
Rynki nieruchomości
Najnowsze dane z hiszpańskiego rynku nieruchomości wskazują, że trwa tam załamanie. W październiku Sprzedaż domów była rekordowo niska. Spadła aż o blisko 18% w skali roku. Nabywców znalazło jedynie 27,2 tys. domów. Punktem odniesienia dla tej wielkości jest ponad 1 mln domów wystawionych do sprzedaży. Ożywienie nie nadchodzi mimo tego, że od szczytu z kwietnia 2007 r. ceny domów obniżyły się o 22,5%. Nie brakuje głosów, że pójdą w dół o dalsze 30% do 2012 r. zanim znajdą twardy dołek.
W Stanach Zjednoczonych w III kwartale zmniejszył się odsetek Amerykanów, których nieruchomości są warte mniej niż wynosi pozostały do spłacenia kredyt zaciągnięty na ich kupno. W III kwartale dotyczyło to 22,5% Amerykanów wobec 23% kwartał wcześniej. Sucha cyfra nie w pełni jednak oddaje sytuację. Zwraca się uwagę, że zniżka jest efektem większej liczby przejęć domów przez banki, a nie wzrostu ich wartości. Problem dotyczy nadal 10,8 mln domów.
Zespół Analiz
Home Broker