Inwestorzy z USA napełniają portfele
Pal, MarketWatch, Bloomberg
Puls Biznesu, pb.pl,13.07.2010 16:01
Czytaj komentarze (0)
Zobacz na forum ()
c3ab5128-a4d9-41e4-b56a-6598cef1112d
Od silnego impulsu popytowego rozpoczęła się wtorkowa sesja na Wall Street. Bycze nastroje w USA były wyraźne już w handlu przedsesyjnym. Dane upublicznione na godzinę przed sesją nie popsuły nastrojów. Dzięki temu kwadrans po dzwonku główne indeksy USA były ponad kreską. Najwięcej zyskiwał DowJones (+1 proc.), rosły też Nasdaq (+0,7 proc.) oraz S&P500 (+0,8 proc.).
Godzinę przed dzwonkiem na Wall Street
inwestorzy poznali informację o bilansie handlu
zagranicznego USA po maju, który wyniósł -42,27 mld USD. Analitycy
spodziewali się średnio -39 mld USD
. Dane, choć gorsze od prognoz, okazały się nie najgorsze - szczegółowa struktura bilansu handlowego została przyjęta tak dobrze, że tuż po dzwonku inwestorzy pozwalają sobie na zakupy.
Z grona spółek technologicznych wyróżnia się Novellus Systems.
Akcje spółki drożeją o 2,8 proc. po poniedziałkowej posesyjnej publikacji raportu kwartalnego. Na fali dobrych nastrojów drożeją Cisco Systems oraz Microsoft – kursy
obu spółek rosną o ok. 0,7 proc. sesja może być kiepska dla Apple, który zniżkuje już w pierwszych minutach o ponad 3,6 proc. Inwestorzy wiążą spore nadzieje z Intelem, który po wtorkowej sesji ma opublikować wyniki kwartalne. Tymczasem kurs spółki rośnie o ponad 1,5 proc.
Świetnie rozpoczynają notowania przedstawiciele branży finansowej. Rosną kursy wielu spółek, m.in. Invesco oraz Zions Bancorporation, które zgodnie zwyżkują o ponad 3 proc. SunTrust Banks oraz JP Morgan drożeją o ponad 2 proc.
Przede wszystkim zaś zwyżkuje sprawca całego tego byczego zamieszania, czyli Alcoa. Spółka, która tradycyjnie otwiera sezon publikacji kwartalnych w USA i tak jak zwykle uczyniła to i tym razem, po poniedziałkowej sesji, we wtorek już w pierwszych minutach po dzwonku zyskała 3,6 proc.