Trochę ten Emlab potraktowałam po łebkach ale też nie ma się co rozpisywać ;)
Em Lab SA jest kulczowym graczem w segmencie kompleksowych strategii eventowych oraz niestandardowej reklamy zewnętrznej (tzw. ambient media). Klienci Spółki to: m. in Netia (bardzo fajna kampania) Allegro.pl, H&M, P4 sp. z oo (operator Play), PZU, od niedawna Tchibo.
Jeszcze apropos ich strony - nie wiem o co chodzi, ale jak mam otwartą stronę Emlabu to strasznie zwalnia mi prędkość neta...pierwszy raz coś takie mi się zdarza...
Przychody netto ze sprzedaży w 2009 spadły o 38% a na działalności operacyjnej (statutowej) zanotowali stratę- źle. Spadek przychodów tłumaczą niekorzystnymi trendami rynkowymi (jestem w stanie to łyknąć, pierwsze co w firmach się tnie to wydatki na reklamę właśnie, rzecz jasna błędnie).
Początkiem 2010 Emlab przejął 75% udziałów w Scholz&Friends Warszawa Sp.z oo (polski oddział największego niemieckiego holdingu reklamowego). Dlatego też w 1Q 2010 nastąpił znaczny wzrost przychodów Spółki, wydarzenie to wg mnie należy zaklasyfikować jako zdarzenie nadzwyczajne i nie podniecać się myślą, że w dalszych kwartałach też tak dynamicznie będą wzrastać przychody teraz już (jak to dumnie brzmi) Grupy ;) Firma zatrudnia pięciu pracowników...O strukturze przychodów: "Ze względu na fakt, iż umowy z niektórymi klientami zawierane są na świadczenie pełnych
pakietów usług z zakresu marketingu (obejmujących co najmniej kilka rodzajów usług spośród
wymienionych powyżej), nie jest możliwe sporządzenie struktury przychodów ze sprzedaży
w podziale na rodzaje świadczonych usług" nie przemawia to do mnie...mydlenie oczu i działanie zachowawcze.
Zdecydowanie za wysokie wskaźniki płynności finansowej i to w 2008 i 2009 roku ( wskaźnik I i II 3,5 2008, 3,5, 3,3 2009, wskaźnik wypłacalności gotówkowej 2008 0,9 2009 1,5 (bardzo wysoki, gdyż w literaturze dopuszcza się wartość 0,2-03 jako prawidłowy), świadczą o tym, że powstaje nadpłynność finansowa, gotówka nie pracuje tylko leży sobie na kontach, mogą powstać tzw. "koszty niewykorzystanych szans". Zastanawiam się po co trzymać tyle kasy na koncie, nic z nią nie robiąc, może jest to specyfika branży, choć wątpię...Stawiałabym tutaj na ostrożność Zarządu.
Bardzo niskie zadłużenie, bo i po co brać kredyty jak się ma tyle wolnej kasy ;) W 2009 r.zobowiązań długoterminowych nie mają wogóle.
Finansowo wszystko wygląda dobrze, tylko zwróćcie uwagę, że Spółka jest malunia (zaledwie niecałe 9 mln aktywów) Pewnie też znacie ludzi, którzy mogliby kupić ją w całości... ;))))))))
W przyszłość Spółka zamierza swą uwagę skupić na atrakcyjnych przejęciach, co wiąże się ze wzrostem udziału w rynku.
Walor oceniam jak najbardziej pozytywnie, natomiast jazd kursowych się na nim nie spodziewam, no chyba, że wyskoczą z jakimś kolejnym mega przejęciem. Po "analizie" takie mam odczucie, że będzie kisić się w miejscu, ale to NC więc wszystko możliwe.
Dobrej nocy życzę :)