Środowy start handlu na Wall Street odbył się ponad kreską, a kolejne minuty umacniały zieleń na wykresach głównych indeksów.
Ze światowych rynków finansowych nie napłynęły dziś żadne informacje, które mogłyby stać się pretekstem do realizacji zysków. Podobnie dane makro opublikowane w środę przed dzwonkiem nie dawały powodu do wzmożonego niepokoju. Liczba wniosków
o kredyty hipoteczne na refinansowanie już zaciągniętych kredytów
na kupno domu okazała się najwyższa od 7 miesięcy. Opublikowane później zamówienia na dobra trwałe za kwiecień wykazały 2,9-proc. wzrost za sprawą zwiększonego popytu na samoloty
i sprzęt telekomunikacyjny. Analitycy spodziewali się średnio 2,5 proc.
Lada moment (pół godziny po dzwonku) poznamy sprzedaż nowych domów w kwietniu, zaś godzinę po rozpoczęciu handlu – tygodniową zmianę zapasów paliw.
W pierwszych minutach handlu 3,5 proc. zyskują
akcje Toll Brothers. Spółka budująca luksusowe nieruchomości poinformowała o zmniejszeniu straty kwartalnej oraz 41-proc. zwiększeniu zamówień w stosunku do ubiegłorocznych. „Wiadomości napływające ze spółki napawają optymizmem odnośnie do trendów na całym rynku. Powinny nastroić inwestorów bardzo pozytywnie do papierów TB” – napisał w raporcie Stephen East, analityk Ticonderoga Securities.
Ponad 2 proc. zyskują
akcje Apple, a ponad 5 proc. udziały Portugal Telecom. Tracić może BP, który na dziś zapowiedział ostateczną operację zatkania wycieku ropy, który naraził spółkę na ogromne koszty
w ostatnich tygodniach.
Warto obserwować dziś notowania UnitedHealth Group. Przed sesją spółka poinformowała o podwyższeniu dywidendy. Premia
dla udziałowców spółki zostanie wypłacona 21 czerwca, a ustalenie praw do wypłaty nastąpi 7 czerwca. Nowa dywidenda kwartalna spółki to 12,5 centów na akcję (poprzednio 3 centy na papier).