pietroo
/ 2010-03-01 18:49
/
portfel
/
Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
EUR/USD - analiza poprzedniego tygodnia
Rozpoczynam publikowanie tygodniowych analiz pary eur/usd, która jest najbardziej skorelowana (dodatnio) z giełdami, więc nie powinien ją lekceważyć żaden inwestor. W dzisiejszej publikacji skupię się na teorii fal Elliotta, ponieważ do tej pory była to najbardziej skuteczna metoda gry na tej parze. Zacznę od wykresu tygodniowego, na którym wyraźnie widać, że wzrosty rozpoczęte pod koniec roku 2008 były tylko korygującą falą B, co oznaczałoby, że przed nami jeszcze jedna silna fala spadkowa C, która powinna zatrzymać się w okolicach 1,20 (osobiście uważam, że będzie to poziom 1,18). Na wykresie dziennym można zauważyć, że jesteśmy już w trakcie fali C, a dokładnie kończymy falę 3wC, co oznaczałoby, że przed nami niewielkie wzrosty w postaci fali 4. W teorii fala 4 przeważnie przyjmuje postać niewielkiej konsolidacji, jako korekta płaska, bądź trójkąt, ale w związku z tym, że fala 2 była już trójkątem rozszerzającym się, to na mocy zasady zmienności, fala 4 nie powinna być trójkątem, więc albo będzie korektą płaską, albo zygzakiem. Biorąc pod uwagę niewielki zasięg fali 2, fala 4 prawdopodobnie będzie stroma, ale wcale tak być nie musi, zwłaszcza, że mamy do czynienia z silnym trendem spadkowym - fala C, która przeważnie objawia się jako paniczna wyprzedaż, tak więc spekulacje na temat przyszłego ataku funduszy hedgingowych na euro wydają się być poparte. Przechodząc do bliższego nam terminu, to na interwale 4h wyraźnie widać, że ostatnia fala 5w3 przyjmuje postać trójkąta ukośnego końcowego (Ending Diagonal), a mówiąc prościej, klina zniżkującego, który według klasycznej analizy technicznej jest formacją pro wzrostową. W piątek prawdopodobnie doszło do wybicia górą, co oznaczałoby kontynuację wzrostów w przyszłym tygodniu, a najbliższym silnym oporem jest poziom 1,38 - co zgadzałoby się z teorią fal Elliotta, która mówi, że korekta najczęściej trwa do poziomu pod-fali nr 4 poprzedniej fali, a w tym wypadku byłaby to fala 4w3, która swój szczyt ma w rejonach 1,3838. Na koniec podałem pewną ciekawostkę, mianowicie fala 1 trwała 13 sesji, fala 2, również 13 sesji, a fala 3, 33 sesje, co oznaczałoby jeszcze jeden dzień spadków, tak, aby wszystkie te wartości przyjęły postać liczb Fibonacciego, ale kwestia czasu w teorii fal Elliotta nie jest, aż tak precyzyjna.
Podsumowując, przedstawiona interpretacja fal nie jest jedyną, ale biorąc pod uwagę wszystkie zasady Elliotta, wydaje się być najbardziej prawdopodobna, co oznaczałoby, że w perspektywie tygodnia, należałoby oczekiwać niewielkiego odbicia. Niestety, obecny układ oznaczałby również, że trwające już prawie rok odbicie na rynkach akcji było tylko korektą w spadkach i czeka nas nowa fala spadkowa, która powinna osiągnąć co najmniej ostanie dno.