pietroo
/ 2010-02-23 19:35
/
portfel
/
Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Analitycy o sesji:
Dzisiejsza sesja była już bardziej emocjonująca. Widać to po obrocie, który był większy niż wczoraj, co przy spadającym rynku nie wróży niczego dobrego. Dodatkowo powstała czarna świeczka marobuzu zamknięcia, sugerując otwarcie z luką w dół. Więc niestety wczorajsze wybicie z trendu spadkowego, słusznie zostało uznane za fałszywe. Wskaźniki wciąż są mocno wyprzedane, co już nie tyle oznacza wzrosty, co kontynuację trendu bocznego. Zwłaszcza, że biorąc pod uwagę pewną tezę, konsolidacja wydaje się bardzo prawdopodobna, ale o tej tezie powiem przy omawianiu interwału godzinowego. Ale ogólnie rzecz mówiąc, technicznie wszystko wskazuje na powrót do spadków.
Jeśli chodzi o dane makroekonomiczne, to one były głównym powodem tak niskiego zamknięcia, ponieważ o godzinie 16 ukazały się bardzo negatywne informacje dotyczące gospodarki USA - Indeks zaufania konsumentów, spadł do 46 przy oczekiwaniach na 55 (poprzednia wartość to 56,5). Jutro również czeka nas sporo danych ze świata ekonomii, głównie dotyczące rynku nieruchomości w USA.
Wracając do analizy, to na wykresie godzinowym, sytuacja uległa znacznej zmianie. Przede wszystkim niedźwiedziom udało się pokonać poziom 2250 pkt, więc teraz najbliższym wsparciem jest rejon 2220 pkt, potem 2200 pkt. Ale chciałbym zwrócić szczególną uwagę na malejący LOP podczas spadków, co się wiążę, ze wspomnianą tezą. Mianowicie, ostatnia słabość naszego rynku w stosunku do USA może wynikać stąd, że większość inwestorów liczyła na kolejną falę spadków, zajmując pozycje S i tym sposobem przyczyniając się do osłabienia indeksu. Kiedy w końcu nadszedł czas spadków, okazało się, że po stronie podaży stoją tylko zamykane pozycje L (dlatego spadek LOPu), ale niestety nie "naturalna" podaży. Dlatego, można przypuszczać (proszę pamiętać, że to tylko spekulacja), że nasz rynek podobnie jak nie reagował na wzrosty, tak nie będzie reagował na spadki USA i w dalszym ciągu będziemy poruszać się w konsolidacji, która może się rozszerzyć do poziomów 2200 pkt. Oczywiście to jest tylko wersja wydarzeń na podstawie psychologii, ponieważ technicznie drogę do spadków mamy otwartą, ale proszę się przyjrzeć najbliższemu otoczeniu i zauważyć ile osób ma pozycje S, a ile L i zastosować się do zasady, że większość nie ma racji.
Podsumowując, jeśli tylko USA nie zrobi optymistycznej niespodzianki to jutrzejsza sesja z punktu widzenia analizy technicznej powinna cechować się kontynuacją spadków.