I jeszcze jedna analiza:
Dzisiejsza była stabilniejsza od poprzednich, można wręcz powiedzieć, że nudna, ponieważ dzienne wahania to zaledwie 22 pkt. Skutkiem takiego przebiegu notowań było powstanie bardzo niewielkiej białej świeczki o charakterze lekko pro spadkowym. Ale jest jeszcze inny czynnik, który wygląda bardzo negatywnie. Mianowicie obroty, które od początku korekty stabilnie maleją, sugerując, że nowa fala spadkowa jest bardzo blisko o czym świadczą również dwa inne aspekty: bliskość linii trendu spadkowego oraz teoria fal Elliotta, według której prawdopodobnie zakończyliśmy już fale nr 2 w postaci zygzaka ABC i rozpoczynam kolejną fale nr 3, która z założenia jest bardzo gwałtowna i duża, ale proszę pamiętać, że są to informacje jeszcze nie potwierdzone. Jedyne pocieszenie to wskaźniki, które są już dosyć mocno wyprzedane, ale jeszcze nie wygenerowały sygnałów kupna.
Na interwale godzinowym sytuacja, cały czas prezentuje się podobnie, z tą różnicą, że dzisiaj byki wyraźnie nie mogły poradzić sobie z silnym oporem, którym jest luka z dnia 5 lutego. Dodatkowo można zauważyć, że obrót wyraźnie maleje podczas wzrostów, a wskaźniki są już dosyć mocno wykupione, co sugeruje, że w najbliższym czasie nastąpi wybicie w dół, ale do tego będzie potrzebne nam potwierdzenie ze strony USA, gdzie na razie sytuacja jest bardzo niepewna. Najbliższy opór to okolice 2300 pkt, a najbliższe wsparcie to rejon 2250 pkt.
Dzisiaj było trochę więcej danych makroekonomicznych, głównie dotyczących USA i większość z ich okazała się lepsza od oczekiwań, ale paradoksalnie oznacza to spadki dla rynków akcji. Dzieje się tak, ponieważ wychodzenie amerykańskiej gospodarki z recesji będzie oznaczało podwyżkę stóp procentowych przez FED (dzisiaj o 20 jest posiedzenie), trudno powiedzieć kiedy to nastąpi, ale kiedyś na pewno, co będzie skutkowało "zassaniem" ogromnej ilości dolarów z rynku, które w większości są zainwestowane w
akcje. Ale w dłuższej perspektywie zakończenie recesji będzie miało pozytywny skutek dla globalnej gospodarki. Wracając do do naszego kraju, to złoty po raz kolejny zachowała się odwrotnie niż rynek, co wygląda trochę podejrzanie i można przypuszczać, że w końcu któraś ze stron wróci do normalnej korelacji, a tą stroną może okazać się rynek akcji.
Podsumowując, technicznie nie wygląda to dobrze, rynek z dnia na dzień jest coraz słabszy. Jedyna szansa dla byków to pozytywne zamknięcie sesji w Stanach, ale o to będzie bardzo ciężko.