hehe już nie narzekam, aczkolwiek nadal mam na nim stratę...nie ma to jak kupić na górce...
Zastanawiam się czy nie powrócic do PKO tylko za większe pieniadze...komentarz AT:
Na PKO BP należy spojrzeć trochę inaczej niż dotychczas – w przeszłości była ogromna emisja z prawem poboru oraz
wypłata dywidend i dlatego też wykres należałoby skorygować właśnie o te prawa z akcji. Na rysunku nr 1 widać roczny kanał
wzrostowy oraz przebicie linii trendu spadkowego, które właśnie nastąpiło. Zapaliło się zielone światło dla strony popytowej,
która przez dwa miesiące czaiła się pod listopadowym szczytem 39,3 PLN. Panuje ogólna opinia, że PKO jest już za drogi i
możliwe jest, że wtorkowa rekomendacja wydana przez BofA Merrill Lynch o treści „kupuj – cena docelowa 49 PLN” okaże się
pułapką bessy, a nowe szczyty będą częścią planu dystrybucyjnego zagranicznych inwestorów. Ale możliwe jest też także to,
że euforia inwestorów wyniesie kurs banku na 45-46 PLN (górne ograniczenie kanału) i to jeszcze w lutym. Oczywiście można
powiedzieć pokerowe „sprawdzam” i przy niewielkim ryzyku uczestniczyć w rozgrywce. Do stracenia jest 3% (zlecenie stop
loss poniżej wtorkowego marubozu, czyli wyjście z pozycji długiej nastąpi wtedy, gdy cena na zamknięcie spadnie poniżej
38,83 PLN) a do ugrania jest 15%. Na szczęście są to tylko rozważania hipotetyczne ale do odważnych świat należy.