pietroo
/ 2010-01-18 19:20
/
portfel
/
Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Analitycy napisali o sesja:
Nad dzisiejszą sesją teoretycznie nie ma się co rozpisywać, ponieważ słowo "nuda" wystarczająco dokładnie ją charakteryzuje. Ale przypomnę, tym co byli nieobecni podczas notowań, że do godziny 16:10 kurs dosłownie stał w miejscu, jedynie na fixingu byki (czyt. większy gracz) wyciągnęły indeks na prawie 1% plus. Obroty były żenujące (nawet mniejsze niż podczas świątecznej przerwy) co powoduje, że dzisiejsza świeczka z punktu widzenia analizy technicznej jest neutralna - nie należy ją brać pod uwagę, a szkoda, ponieważ jej wydźwięk jest lekko pro wzrostowy. Wszystko za sprawą USA, a właściwie przez ich nieobecność, ponieważ amerykańscy inwestorzy rozpoczynają handel dopiero od jutra - co tylko potwierdza fakt, że zdecydowaną większość obrotów na naszym parkiecie generuje zagranica. Technicznie wciąż znajdujemy się w tym samym momencie, czyli konsolidacja z lekką przewagą niedźwiedzi - świadczą o tym wskaźniki, które wygenerowały sygnał sprzedaży (MACD) lub lada chwila to zrobią (TRIX). Lecz w trendach bocznych należy odstawić większość narzędzi analizy technicznej, ponieważ wszystko będzie uzależnione od kierunku wybicia z konsolidacji, co jest bardzo trudno przewidzieć. Osobiście uważam, że nastąpi fałszywe wybicie górą, w celu "zaliczenia" 50% zniesienia Fibonacciego (okolice 2580 pkt), a następnie rozpocznie się oczekiwana przez wielu głębsza korekta - oczywiście, ile inwestorów tyle teorii, dlatego chętnie wysłucham jak inni to widzą. Warto jeszcze dodać parę słów na temat złotego, który nieustannie się umacnia, a dzisiaj przyśpieszył tą tendencję, będąc już tylko 1,5 gr od silnej bariery 4 zł za euro i pomyśleć, że niecały rok temu za euro płaciliśmy prawie 5 zł. Taka siła naszej waluty musi o czymś świadczyć, tylko dlaczego tego nie widać po naszym parkiecie, czyżby kolejne zagrywki zagranicznych banków?
Na interwale godzinowym również bez zmian, kurs porusza się w średnioterminowym trendzie bocznym, a krótkoterminowo możemy wyróżnić dwa kanały, jeden spadkowy, drugi wzrostowy. W tej chwili ceny zatrzymały się tuż pod górnym ograniczeniem kanału spadkowego i patrząc na charakter ostatnich świec i lekko zwiększone obroty (żenujące, ale zwiększone) można przypuszczać, że nastąpi wybicie górą i kontynuacja szybkiego kanału wzrostowego, chociaż w obecnej sytuacji dużo będzie zależeć od jutrzejszych nastrojów amerykańskich inwestorów, które nie powinny być najgorsze. Dzisiaj ponownie przypomnę założenia "Elliottowców" według, których powinna powstać jeszcze jedna, ostatnia fala wzrostowa (5) - miejmy nadzieje, że się to sprawdzi, ponieważ byłaby to doskonała okazja do zajęcia pozycji S na dłuższy termin. Najbliższe wsparcie to rejony 2470 pkt, a najbliższy opór to 2500 pkt.
Podsumowując, technicznie nic się nie zmieniło i wciąż pozostaje nam oczekiwać na wybicie z konsolidacji. Dzisiaj nie ma sesji w Stanach, więc trudno będzie przewidzieć jutrzejsze otwarcie, ale teoretycznie powinno ono być na lekkim plusie.