1) Najważniejsze to ustawiać zawsze stopy i nie zmieniać ich w dół ale kiedy
akcje rosną to w górę ( to pozwoli zachować zysk, ewentualnie odkupić niżej, wiadomo, realizując zysk powiększam kapitał do inwestycji )
2) Podzielę kapitał na taki, za który kupuję
akcje na longa ( i nie jest to "long przymusowy").
będzie to część defensywna mojego portfela, i część za która będę kupować
akcje na krótsze okresy, nazwę to częścią spekulacyjną.
Za część defensywną kupię bank ( jeszcze się zastanawiam jaki) i spółkę developerska Polnord.
Część spekulacyjną dzielę jeszcze na drobniejszą i tutaj muszę się zastanowić; mam na mysli Skotan, Hutmen, Orco ( z dużym prawdopodobieństwem kupię po 15.01 gdyż 18.01 jest NWZA ). Chciałabym mieć również coś z NC i będzie to albo Aton albo Ekoeksport. Muszę do maksimum wyeliminowac emocjonalne zachowania np. kupienie Skotana za 20k...bzdura, niepotrzebne nerwy, zbyt wysoka kwota inwestycji.
3) Apropos emocji - koniec z kupowanie trupów,walką o
akcje ( Swarzędz ) w przypadku gdy GPW zawiesza obrót i to nie jeden dzień...najgorsze w tym wszystkim to moje zlecenie kupno PKC.... 17 gr. W tym przypadku będę próbowała ( jeśli kiedyś urośnie ) sprzedać go 2,3 grosze drożej i później odkupić...Lecz jeden z bardzo doświadczonych i bardzo majętnych graczy powiedzial mi tak : Trzeba było sprzedać jak "urósł" drugi raz i miał cene 15 gr ( przeważnie jest druga fala trochę niższa niż pierwsza) i kupić coś innego. Powiedział, że wielu inwestorów robi błąd twierdząc, że muszą się odegrać właśnie na tym walorze, na którym stracili, zamrażając kapitał i czekając na cud hehe...
Może kiedyś kupię jakiegoś śmiecia ale będzie to za maks. 1 tys zł