pietroo
/ 2009-12-18 18:26
/
portfel
/
Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Piątek - 3 wiedźmy - analitycy tak go skomentowali:
Dzisiejszy dzień trzech wiedź (wygasanie instrumentów pochodnych) nie był zbyt dobry dla posiadaczy pozycji L, a to tradycyjnie dzięki sporym wahaniom w ostatniej godzinie handlu, które tym razem spowodowały znaczny spadek kursu (podobnie jak w serii wrześniowej). Skutkiem takich "anomalii" było powstanie czarnej świecy, która naruszyła linię średnioterminowego trendu wzrostowego, ale uwaga - takie dni jak dzisiaj są dosyć specyficzne i przeważnie nie mają one większego wpływu na obraz techniczny, inaczej mówiąc nie należy brać ich pod uwagę z przyczyn oczywistych - wygasające kontrakty są rozliczane na podstawie średniej ceny z ostatniej godziny notowań, co kusi wielu inwestorów do manipulacji indeksem, jak miało to miejsce dzisiaj. Tak więc, nadal znajdujemy się w punkcie wyjście i trudno cokolwiek wywnioskować, co mogłoby wskazać kierunek poniedziałkowej sesji. Jedyne, co rzuca się w oczy to analogia do serii wrześniowej. Wtedy kontrakty również zachowywały się bardzo słabo, ale za to tuż po rozliczeniu (dokładnie był to wtorek), kurs gwałtownie wystrzelił do góry, nadrabiając całe zaległości - miejmy nadzieję, że to podobieństwo również się sprawdzi.
Na wykresie godzinowym również bez zmian, ale zanim zacznę go omawiać, chciałbym poinformować, że tutaj wzięto pod uwagę serię marcową, która lepiej obrazuje prawdziwe nastroje inwestorów. A jakie one są? To chyba każdy widzi - senne. I taki też był cały poprzedni tydzień, mimo sporych wahań, tak naprawdę nic się nie działo - kurs ciągle znajduje się w konsolidacji. Dopiero wybicie się z niej wskaże odpowiedni kierunek. Na chwilę obecną szanse są wyrównane, z jednej strony, bliskość linii trendu wzrostowego zwiększa morale byków, a z drugiej, sygnały sprzedaży wygenerowane przez większość wskaźników zniechęca do zakupów. Dlatego też w przyszłym tygodniu szczególne znacznie dla GPW będą miały Stany, do tej pory z powodu wygasania kontraktów, tak bardzo im się nie przyglądaliśmy, ale od poniedziałku powinniśmy naśladować ich ruchy. Chociaż przełomu raczej nie będzie - idą święta, więc wielu inwestorów zrobi sobie przerwę od handlu akcjami, co znacząco zmniejszy obrót.
Podsumowując, technicznie ciągle znajdujemy się w tym samym punkcie i wydaje się, że dopiero silny impuls z USA zdoła ruszyć nas z tego marazmu - oby nie był to impuls spadkowy.