1grze
/ 212.182.74.* / 2011-10-11 13:11
Nie wiem do końca czy nie miał poparcia, czy miał za mało determinacji i DOBRYCH projektów, by je pchnąć dalej. Obawiam się, że jest typem takiego, który dużo mówi mało robi (jak w powiedzeniu, że krowa która dużo muczy, mało mleka daje).
Co do programów gospodarczych to można by było długo rozmawiać, - moja opcja programowa to dawne UPR, ale o ile to może był program do wprowadzania, po 90 roku, gdy ludzie byli gotowi jeszcze na wyrzeczenia i było co prywatyzować i sensownie zagospodarować te pieniądze (co wg. mnie nie zostało zrobione).
Zgadzam się, że nikomu się nie udało zrobić nic sensownego, a teraz nie ma nikt takiej charyzmy i wizji, żeby coś zrobić. To czego był ja chciał, oczekiwał to mniej państwa w państwie, mniej urzędników, koncesji itp itd w gospodarce. Generalnie uproszczeń - im mniej możliwości ingerencji urzędników tym lepiej dla gospodarki.
Generalnie zostało liczenie tylko na siebie, i wypracowywanie sobie samemu poziomu ekonomicznego.
Wracając jeszcze do Palikota, boję się że nie zajmie się w żaden sposób sprawami gospodarczymi (w sensie nacisku, czy jego rodzaju show, jako opozycja, a tego bym oczekiwał), a skoncentruje się na promowaniu/walce o uznawanie gejowskich małżeństw, adopcji dzieci przez nie itp sprawami społecznymi - choć chciałbym się mylić.
Pozdrawiam